Łapy wiele zawdzięczają kolei. Do XIXw. była to okolica szlachecka, zresztą do dziś miasto otaczają wsie które w nazwie mają Łapy i ciekawe dodatki. Przez lata żyły w cieniu starszego i znaczniejszego miasteczka - Suraża. Zmieniło się to w 1862r. kiedy to otwarto linię kolejową z Warszawy do Petersburga, a jedną ze stacji ulokowano w Łapach. Dodatkowo prawie jednocześnie zbudowano zakłady naprawy taboru kolejowego, zarówno lokomotyw jak i wagonów. Od tego czasu Łapy notują ciągły wzrost ludności. W okresie II RP w 1925r. Łapy uzyskują prawa miejskie. Dla pracowników kolei zaczęto budować nowe osiedle. Domy wzdłuż torów istnieją do dziś na osiedlu Łapy Osse. Mniej, a także trochę późniejsze są domy kolejowe w dzielnicy Wygwizdowo. Zakłady kolejowe po 1989r, popadały w coraz większe tarapaty i definitywnie zlikwidowano je w 2016r. Na ich miejscu powstała firma remontująca wagony, ale to już nie jest ta skala co dawne ZNTK Łapy.
Kesza nie mogłem umieścić w innym miejscu niż kolejowym. Jest na kładce nad torami. Pod nią biegnie linia 36 Łapy - Ostrołęka, linia nr 6 Zielonka - Kuźnica, zaś skrajny tor od południowej strony to bocznica do dawnej cukrowni i do składu węgla. Skrzynka to pojemnik laboratoryjny. Trzeba sięgnąć ręka pod poziomą blachę.