
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.

Wysokość: 138 m n.p.m.

Województwo:
Polska > podlaskie

Typ skrzynki:
Tradycyjna

Wielkość:
Mikro

Status:
Zarchiwizowana

Czas:
0:30 h

Długość trasy:
0.10 km

Data ukrycia: 01-10-2007

Data utworzenia: 01-10-2007

Data opublikowania: 01-10-2007

Ostatnio zmodyfikowano: 20-08-2020

28x znaleziona

12x nieznaleziona

6 komentarze
5 obserwatorów

46 odwiedzających

18 x oceniona

Oceniona jako:
znakomita
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki

Tartaczysko - most wąskotorówki nad Czarną Hańczą
Pozostałość leśnej wąskotorówki w Puszczy Augustowskiej z czasów I wojny światowej, rozbudowanej w latach 1923-26. Kolejka, której trasa biegła z Płociczna w okolice Zelwy, stanowiła uzupełnienie powstałego w latach 1824-39 Kanału Augustowskiego, głównego środka transportu drewna do Europy i tartaków położonych wzdłuż tego szlaku wodnego. Położone obok szlaku kolejki jezioro Wigry sprawiło, że Zelwa i Wierśnie były doskonałymi magazynami konserwującymi drewno. Na jeziorze Wigry zlokalizowano szereg bindug, gdzie zatapiano drewno, zbijano je w tratwy i holowano w okolice tartaku w Płocicznie. W miejscowości Tartaczysko trasa kolejki przebiegała urokliwie nad Czarną Hańczą. Teraz możecie poczuc się jak mały parowozik atakując nieczynny most żelazny obok mostu drogowego i wydłubując skrzyneczkę.
Obecnie funkcjonuje tzw. Wigierska Kolej Wąskotorowa, która wozi turystów piękną trasa w okolicach Płociczna. Kto nie był, niech żałuje - warto się przejechać.
Cache to malutkie plastikowe pudełko kształtu tutkowatego zawierające tylko logbook, Ukryte w szparze między poziomymi metalowymi dźwigarami. Trzeci dźwigar licząc od strony mostu drogowego, w miejscu gdzie na zdjęciu widać Snuffera. W skrzynce nic na wymianę nie ma - celowo, żeby nie kombinować za długo i nie zlecieć na łeb do rzeki. Współrzędne wskazują nasyp gdzie zaczyna się most nie zaś sam cache.
Zachowajcie ostrożność przy atakowaniu skrzynki i raczej nie ciągnijcie ze sobą dziatwy. Niby nic trudnego ale włazicie na most na własną odpowiedzialność.