Przeglądając z nudów zumi.pl natrafiłem na ciekawie wyglądające budowle i postanowiłem to sprawdzić. Na miejsciu okazało się, że to piece wapienne na terenie starego kamieniołomu. Zdumiony że miejsce jeszcze nieokeszowane postanowiłem szybko działać.
Co na to Wiki?
Wapienniki rozgrzewano do temperatury 900-1000 °C najczęściej pozyskiwanym z pobliskich lasówdrewnem lub węglem kamiennym (także torfem). Wkład ładowany był od góry za pomocą prostych, drewnianych konstrukcji.
Piec pracował w sposób ciągły. Otwór w górnej części szybu zasypywano na przemian warstwami kamienia wapiennego i paliwa - węgla drzewnego, torfu lub węgla kamiennego. Wsad obsuwając się w dół szybu pieca był podgrzewany spalinami ze strefy wypału, następnie węgiel ulegał zapaleniu i w strefie wypalania, gdzie temperatura dochodziła do 1200 °C, kamień wapienny ulegał rozkładowi według reakcji:
Dwutlenek węgla - CO2, ze spalinami uchodził do atmosfery, a wapno palone ochłodzone w dolnej części pieca, było wybierane przez dolny szyb jako gotowy produkt.
a tak to wyglądało w praktyce:
https://www.youtube.com/watch?v=PNbTuxhuMvo
Jako że skrzynka była zakładana na szbko, pojemnik oraz logbook improwizowane na miejscu.