W Bulowicach znajduje się neogotycki pałac w stylu angielskim z 1882 roku. Baron Edmund Larisch kazał go wybudować dla swojej żony Jessie Paterson, pochodzącej ze Szkocji. Z tą miłosną historią związana nietypowa dla Polski architektura tego budynku. Arystokrata chciał postawić dla dobrego samopoczucia w innym kraju ukochanej taki dom, jak miała w ojczyźnie. Pierwowzorem bulowickiego pałacu jest zamek Huntly Castle.
Obiekt wzniesiony jest na planie prostokąta, z basztami w trzech narożach budynku, obszernym tarasem i loggią widokową. Pałac kilka razy był przebudowywany, co związane było z jego losami. Rodzina Larischów mieszkała tutaj do pierwszych dni II wojny światowej. Obiekt został zajęty przez Niemców, którzy przekształcili go w sanatorium dla żołnierzy. W wyniku reformy wywłaszczeniowej z 1945 roku rodzina Larischów musiała opuścić pałac, który przejęło państwo. W latach 60. i 70. służył on jako szpital dla chorych na gruźlicę, a od lat 80. do 2008 roku jako oddział leczenia odwykowego Szpitala Psychiatrycznego w Andrychowie. Kilka lat temu pałac powrócił do spadkobierców rodziny Larischów, również dzięki staraniom władz gminy. Najstarsi mieszkańcy z szacunkiem i sympatią wspominają Larischów. Wraz z odzyskaniem posiadłości spadkobiercy rozpoczęli starania o renowację.
Współcześnie zamek stał się planem zdjęciowym dla produkcji kinowych. W 2018 roku był scenerią do filmu "Wilkołak" z udziałem m.in. Danuty Stenki. Wcześniej gościli tutaj filmowcy z Bollywood, kręcący zdjęcia do jednej z indyjskich superprodukcji.