Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
15x znaleziona
1x nieznaleziona
0 komentarze
1 obserwatorów
Oceniona jako: znakomita
1 x rekomendowana
Opis
PL
W środkowej części Pogórza znajdowały się jeszcze dwie miejscowości zamieszkałe w dużej mierze przez Rusi-
nów, a oddalone znacznie od opisanej wcześniej ruskiej ukraińskiej enklawy. Są to Gwoździanka i Blizianka położone na północy, w okolicy wsi Niebylec. Gwoździanka, wymieniona w dokumentach po raz pierwszy w 1581 roku, położona jest
nad niewielkim potokiem o tej samej nazwie. Teren wsi, szczególnie w jej górnej części, ma górzysty charakter i jest poprzecinany głębokimi jarami porośniętymi krzakami. Ziemia jest tutaj mało urodzajna i trudna do uprawy z powodu silnego pofałdowania. Rusini zamieszkiwali głównie górną część wsi, a w dolnej zgrupowane były zagrody należące do ludności etnicznie polskiej. W końcu XVIlI w. osadę zamieszkiwało 211 osób: 176 grekokatolików, 30 wyznawców kościoła zachodniego i 5 Żydów. Przez cały XIX w. postępuje dość szybka polonizacja ludności ruskiej, co ma odbicie w strukturze wyznaniowej wsi. Według szematyzmu z 1893 r. mieszkało tutaj 369 osób: 264 grekokatolików i 105 rzymskokatolików. Proces polonizacji trwał również w wieku następnym, do czego przyczyniła się w dużej mierze szkoła z polski m językiem wykładowym. Pod koniec okresu międzywojennego na ogólną liczbę 490 mieszkańców było 280 grekokatolików. Parafia greckokatolicka została tutaj założona w 1625 roku, przez właściciela wsi Stefana Machowskiego. Około 1791 roku wieś została przyłączona do cerkwi parafialnej w Bliziance, a miejscowa cerkiew od tej pory pełniła rolę jej filii. Po pożarze w 1925 roku zabudowań plebańskich w Bliziance, wierni z Gwoździanki starali się o przeniesienie parafii do ich wsi, argumentując iż tutaj mieszka większość wiernych. Kiedy starania te nie zostały spełnione, zwrócili się oni do starostwa w Rzeszowie z chęcią przejścia na obrządek łaciński. W wyniku trudnych mediacji prowadzonych przez miejscowy autorytet, księdza Teodora Merene z Rzepnika deklaracja ta została wycofana.
Przed pierwszą wojną światową we wsi znajdowała się jednoklasowa szkoła z polskim językiem wykładowym, a ludność modliła się z polskich książeczek do nabożeństwa. Dla osób, które nie uczyły się w szkołach z ruskim językiem wykładowym wydawane były greckokatolickie książeczki do nabożeństwa, pisane alfabetem łacińskim. Obecna drewniana cerkiew, zbudowana zapewne w pierwszej połowie XIX w.. pełni rolę kościoła rzymskokatolickiego. Wewnątrz zachował się ikonostas pochodzący z drugiej połowy XIX w.
H. Olszański: Zamieszańcy Studium etnograficzne.
Mieszkańcy Gwoździanki, podobnie jak i Blizianki, uniknęli wysiedleń, przechodząc masowo (przynajmniej na papierze) na obrządek łaciński i deklarując, że są Polakami. Nie obyło się jednak bez wcześniejszych tragedii.
"Odcięta od głównego skupiska Rusinów-Zamieszańców wieś, traciła swoją tożsamość i polonizowała się, a proces ten przybrał na sile po I wojnie światowej. W 1930 roku Gwoździanka liczyła 428 mieszkańców, w tym 160 rzymskich katolików, co oznaczało iż utraciła jednolity, rusiński charakter. Okupacja hitlerowska przyniosła początek dramatu ludności wsi. W 1943 roku wskutek donosu miejscowych nacjonalistów ukraińskich, gestapo aresztowało i rozstrzelało 5 Polaków pod zarzutem współpracy z partyzantami. Fakt ten wywołał napięcie w stosunkach między Rusinami i Polakami oraz wzajemną nieufność. Napływające z Wołynia wieści o rzezi Polaków, sytuację jeszcze pogorszyły, jednak do żadnych incydentów na tle narodowościowym nie dochodziło. Aż do feralnego dnia 17 marca 1945 roku.
Żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają tamten dzień, są też dowody w postaci wpisów do księgi zgonów i grobów na miejscowym cmentarzu. Bez większego trudu można zrekonstruować przebieg zdarzeń. Jak podają świadkowie, niektórzy Polacy z dolnej części wsi i wiosek okolicznych odgrażali się Rusinom, że zanim zostaną z Gwoździanki wysiedleni, policzą się z nimi. (…)
– Zrobili spis tych, z którymi mieli się rozprawić – wspomina jedna z mieszkanek Gwoździanki. – Spotykali się wieczorami i planowali atak. Przyszła ta straszna noc, zaczął się sądny dzień (…). Bandyci nie mordowali na ślepo, szli do domów, które mieli w spisie. Byli uzbrojeni, strzelali (…). Przerażeni ludzie uciekali, chowali się gdzie kto mógł, krzyczeli, płakały wystraszone dzieci. (…). Potem zrobiło się cicho, a rano zobaczyć było można okropny widok. Martwi leżeli w domach, obejściach, na drodze (…). Potem te ofiary trzeba było pochować na naszym cmentarzu. Wykopano groby, w rzędzie, jeden przy drugim. Po latach rodziny postawiły nagrobki z nazwiskami.
Mniej więcej pośrodku cmentarza, usytuowanego na stromym wzniesieniu, powyżej cerkwi, uwagę zwraca szereg nagrobków, osadzonych na wspólnym, betonowym obramowaniu. Na każdym nazwisko i data 19 marca 1945. Groby łatwo policzyć – jest ich 12. W księdze zgonów parafii rzymskokatolickiej w Niebylcu, pod datą 17 marca zapisano również 12 osób. Przy każdej adnotacja: mors subita (nagła śmierć), wpisu dokonał ówczesny proboszcz Niebylca ks. Franciszek Muras. Musiał to zrobić, gdyż greckokatolicki ksiądz parafii Blizianka, parę miesięcy wcześniej przeniesiony został do Siedlisk i w parafii nie było żadnego kapłana, toteż obecni w Gwoździance żołnierze radzieccy wezwali właśnie ks. Murasa. Niektórzy świadkowie utrzymują, że ofiar było 16, ale nie potwierdzają tego dokumenty parafialne. Możliwe jest jednak, że kilka osób pochowano poza Gwoździanką. (…).
Artur Bata, Nowe Podkarpacie, nr 30/2014
Warto pamiętać, do czego prowadzi nienawiść, aby tego uniknąć w przyszłości.
Gwoździanka jest przepięknie położona na mocno pofałdowanym terenie, prowadzi przez nią droga z Niebylca do Żarnowej, przy której usytuowana jest cerkiew. Warto pojechać dalej w stronę Żarnowej i Strzyżowa, ponieważ droga biegnie bardzo malowniczo, a z najwyżej położonej części można podziwiać wspaniałe widoki. Zimą lepiej tam nie jechać.
Skrzynka ukryta jest wewnątrz ogrodzenia cerkwi w sposób nie wymagający użycia żadnych narzędzi. Magnetycznej się nie dało, ponieważ blacha na okapie i rynnach jest cynkowa.
Skrzynka została założona dzięki finansowej pomocy Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Dodatkowe informacje
Geokret
Piesio
- Całkowity dystans: 26427 km
Red Box
- Całkowity dystans: 26436 km
Green Box
- Całkowity dystans: 26543 km
Dwa Plusy
- Całkowity dystans: 26431 km
żaglica
- Całkowity dystans: 26401 km
Brown Girl
- Całkowity dystans: 26539 km
Blue Rabbit
- Całkowity dystans: 26444 km
Scooby in Space
- Całkowity dystans: 26451 km
Hipek 2
- Całkowity dystans: 26447 km
Hipek 3
- Całkowity dystans: 26550 km
Boberek 2
- Całkowity dystans: 26426 km
Kucyk z grzywą
- Całkowity dystans: 26388 km
Rybek
- Całkowity dystans: 26462 km
Pan Foczek
- Całkowity dystans: 25755 km
DISCO KULA 1
- Całkowity dystans: 25814 km
DISCO KULA 3
- Całkowity dystans: 25931 km
Kogutek drugi
- Całkowity dystans: 25807 km
Okoń przypinka
- Całkowity dystans: 25719 km
Cho Chang
- Całkowity dystans: 25823 km
Snape
- Całkowity dystans: 25844 km
Zupa Campbells
- Całkowity dystans: 25882 km
Diamencik
- Całkowity dystans: 24670 km
Gwizdek
- Całkowity dystans: 24905 km
Wawelek 3
- Całkowity dystans: 24813 km
Łyżwiarz 7
- Całkowity dystans: 24782 km
Angelfish
- Całkowity dystans: 24810 km
FlaminGO!
- Całkowity dystans: 24853 km
Ośmionoga
- Całkowity dystans: 20446 km
Psinka
- Całkowity dystans: 8226 km
Dinek Transparent
- Całkowity dystans: 8249 km
Dinek Terminator
- Całkowity dystans: 8396 km
Nosso
- Całkowity dystans: 8376 km
Jaszczur
- Całkowity dystans: 8386 km
Skrzydełkowy
- Całkowity dystans: 8289 km
Czarny Piesek
- Całkowity dystans: 8390 km
Kretoblaster
- Całkowity dystans: 6992 km
Syrenek
- Całkowity dystans: 7080 km
Obrazki/zdjęcia
Wpisy do logu:
15x
1x
0x