GO WRO: Wyjście z lasu
Skrzynka jest częścią projektu "Geocachingowa Obwodnica Wrocławia"
wzdłuż żółtego szlaku dookoła Wrocławia im. dr Bronisława Turonia
Tym razem nie Wikipedia, ani żaden wierszyk:)
Z cyklu "Udręki młodego keszera":
A tu pojawia się jedno z najstarszych zdobycznych maskowań Śnieeega, w moje ręce trafiło gdzieś w początku 2013 roku. Keszyk pierwotnie zaplanowany jako jeden z wariantów do "OSTATNI SMOK" (OP748A), jednak kiedy koncept uległ zmianie został na jakiś czas zapomniany. Potem miał mi posłużyć za reaktywację kesza "SMOCZE DRZEWO" (OP80QH), ale znalazłem bardziej smoczy element:) Ostatnią próbą dopasowania tego maskowania była opcja reaktywacji "KAMIEŃ STULECIA-PÓŁNOC" (OP798A), ale uznałem ją za nazbyt śmiałą. Keszyk przeleżał następnie prawie rok na zmianę na półce i w plecaku, a dopiero przy okazji okeszowywania trasy GO WRO znalazł się w szerokiej kadrze:) Było już późno i ciemno w ten listopadowy wieczór, a ja byłem znużony pieszą wędrówką. Znalazłem jednak wyjście z Lasu Ratyńskiego oznakowane tablicą informacyjną i zablokowane szlabanami. Z podręcznych środków w keszerskiej apteczce na plecaku pełniącym rolę przenośnego laboratorium skonstruowałem banalny "mechanizm zaczepno-trzymający" i następnie pozwoliło mi to na zamontowanie kesza.
Mam nadzieję, że to kres wędrówki dla tego keszerskiego weterana-dinozaura:) Miętosiłem go długimi tygodniami w domu, włóczyłem ze sobą po mniej lub bardziej keszerskich bezdrożach i zawsze decydowałem, że jego czas jeszcze nadejdzie. Totalnie wątpiłem w szczęśliwe zakończenie jego podróży, ale coś mnie tknęło i życie w kesza tchnęło. Zdecydowanie najbardziej wymagający spośród całej gromadki łatwych keszy a przy tym wcale niezbyt dobrze ukryty. Jeden zobaczy go od razu, inny w tym kierunku spojrzy wiele razy i być może nie zauważy. Proszę niczego nie dewastować i dawać baczenie na poziom trudności terenu. Kesza odkładać tak, by mocowanie spełniało swoją funkcję. Zapraszam do szukania.