Skrzynka wchodzi w skład geościeżki "Wołyniak"
Z 11 na 12 października 1946r. nastąpiła akcja KBW i UB. Aresztowano i wywieziono do Rzeszowa dużo ludzi sympatyzującymi z powstańcami Wołyniaka.
W rejonie tzw. "Czterech Chałup" jadący furmanką z Kuryłówki do Brzyskiej Woli, Wołyniak z kilkoma partyzantami napotkał oddział Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Milicji Obywatelskiej. Doszło do strzelaniny, w wyniku której Zadzierski został trafiony w prawą rękę. Raną zajął się dr Stanisław Pojasek z Biłgoraja, a później Stanisław Drzystek z Majdanu Sieniawskiego. Później nikt raną się nie zajmował. Józef sam się leczył.
W grudniu w bunkrze w lesie "Górki" urządzono Wigilię. Zadzierski (wypił alkohol) przecenił swoje siły, podniósł RKM-a i wtedy rana się otworzyła. Później wdała się w nią prawdopodobnie gangrena (gorączkował, a ból dusił alkoholem).
Oryginalny kesz zaginął. Zmiana maskowania i miejsca ukrycia.