Jak przetrwać święta i nie zwariować? :D
To nie jest poradnik, ponieważ sama szukam odpowiedzi na to pytanie. To jedynie moje przemyślenia na ten temat, pół żartem pół serio. :)
Święta, czas radosnych spotkań z rodziną. Ale czy na pewno??? Często w pędzie przedświątecznych przygotowań zdarza się najwięcej kłótni i nieporozumień.
Dążymy do tego aby nasza rodzina była jak z obrazka. No to może narysuj swoją rodzinę tak, jak ją widzisz??? :D
Kolejny powód aby nie lubić świąt to kwestia prezentów świątecznych. Za mało czasu, za mało pomysłów, a budżet nadwyrężony??? Zamiast na siłę uszczęśliwiać innych, kup sobie nietrafiony prezent ????, np. za małe spodnie, za luźną
bluzkę itp. :P
Perfekcjonizm. Wszystko musi być idealnie tak jak sobie zaplanujesz. Pięknie przystrojona choinka, mieszkanie, stół, a na nim same pyszności. A tu niespodzianka? Przypalony bigos, zapomniałeś kupić jaki ważny składnik i kolejny raz postoisz sobie godzinę w kolejce? Ciasto nie wyszło? Oj tam, oj tam czasami zakalec też jest smaczny :D
a spalone pierniki może i nie są zjadliwe, ale można je np. powiesić na choince. :P
W pędzie tych wszystkich przygotowań zapominamy już jaki jest sens tych Świąt. Więc może lepiej wrzucić na luz, usiąść na kanapie z kawką, włączyć kolędy i zacząć wszystko od początku :)
Wesołych Świąt, mało stresów i udanych keszozbiorów!!!:D :D