Dodatkowe atrybuty skrzynki |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Miejsce niezwykłe, owiane legendami od czasów słowańskich.
"Są na wzgórzu św. Bronisławy dwa szczególne miejsca. Jedno naznaczone dawnym kultem świętości, drugie -diabelskim śladem.
Za czasów słowiańskich, na wzgórzu pośród lasów, stała gontyna, a w niej posąg Pośwista – boga wiatrów. Na drugim brzegu Wisły, na innym wzgórzu, zwanym Krzemionkami, stał posąg Śwista – drugiego boga wiatrów. W obu tych świątyniach, przed setkami lat, kapłani składali ofiary swoim bogom i prosili, aby ustrzegli ich przed zarazą, ogniem i wrogiem. Po Chrzcie Polski, posągi powoli odchodziły w niepamięć, obrosły roślinnością, aż w końcu rozsypały się. O dawnych miejscach kultu, zupełnie zapomniano. Obecnie jedynie nazwa jednej z ulic – Gontyna, przypomina o dawnych pogańskich świątyniach.
Idąc wyżej, przechodzimy przez kamienny most, łączący ul. Malczewskiego z ul. Zaścianek. Mostek wtopił się w krajobraz wzgórza św. Bronisławy i mało kto pamięta o nim legendę.
Tam gdzie dzisiaj są Błonia, były niegdyś bagna i moczary. Pośrodku nich pozostała mała wysepka porośnięta olchami i wierzbami, które szczególnie upodobały sobie diabły. Na wyspie mieszkał diabeł, który pilnował skarbów, wykonanych przez czarty, na polecenie mistrza Twardowskiego. Ale gdy mistrz uciekł na kogucie, na Księżyc, a bagna wyschły, diabły postanowiły ukryć skarby na wzgórzu św. Bronisławy. Nie było to łatwe, gdyż skarbów było wiele, a letnia noc trwa krótko. Nie zdążyły wykraść całego skarbu. Zapiał kogut, oznajmiając nadejście poranka. Czartom nie pozostało nic innego jak ukryć skarb pod małym, drewnianym mostkiem, gdzie leży do tej pory. Diabły pilnują, by nikt go nie wykradł i straszą przechodniów, którzy chodzą nocami w okolicach mostku.
Mostek od owego czasu, nazywany jest czarcim, lub - jak się mówi na Salwatorze - diabelskim mostkiem."
Za "Tygodnikiem Salwatorskim"
Koniecznie musicie odwiedzić to mniej znane miejsce w Krakowie, gdzie niedaleko siebie położone są trzy świątynie: św. Małgorzaty-na miejscu gontyny, Norbertanek i Najświętszego Salwatora (najstarszej budowli sakralnej na terenie Krakowa).
Skrzynka reaktywowana w nowym miejscu, z dzikim winem nad głową.
Po odnalezieniu kesza, krótki spacerek na cmentarz Salwatorski doprowadzi Was do miejsca spoczynku Stanisława Lema.