SPICHLERZ W SIENIAWIE
z XVIII wieku.
Trochę historii:
Nad Sanem, na terenie byłego folwarku Augustów (ul. Augustowska) znajduje się okazały murowany spichlerz z 2 połowy XVIII w. Przy wjeździe do miasta od strony Jarosławia potężny ceglany bastion, stanowiący pozostałość obwarowań dawnego dworu obronnego (zamku) Sieniawskich. Forteca zbudowana w latach 1664-1680 na rzucie czworoboku, posiadała fortyfikacje bastionowe typu nowoholenderskiego z bastionami na narożach. Omurowane cegłą wały kryły wewnątrz sklepione kazamaty. Obronność wzmacniały głębokie fosy. Pośrodku fortecy znajdował się okazały, lecz drewniany dwór. Z fortecy ocalał tylko jeden bastion oraz resztki drugiego, skryte wśród drzew po przeciwnej stronie drogi. Dwór rozebrano w 2 połowie XVIII w. W 1997 r. w pobliżu fortyfikacji odkryto przypadkowo podziemny korytarz.
Port i spichlerz związany był z istniejącą osadą, łączącą go z miastem. Mieszkająca tam ludność pracowała w porcie i jego instalacjach. Z niego żyła. W miejscu, gdzie był usytuowany port, San skręcał ostrym łukiem na północny zachód, natomiast do basenów portowych skręcało się w prawo. Były one usytuowane równoleżnikowo w kierunku południowym. Wzdłuż nabrzeża całego basenu grunt podzielony był prostopadle na działki. Nie był on nigdy na trwałe zabudowany, prawdopodobnie znajdowały się tam składowiska towarów albo spichlerze. Jedyną trwałą budowlą z tamtego okresu jest spichlerz wybudowany w Lisich Jamach obecnie Augustów. Został on wybudowany w 1715r. jako murowany dwukondygnacyjny budynek. Nabrzeże służyło do gromadzenia towarów przed spławem, do wyładowywania i załadowywania towarów. Prawdopodobnie w najgłębiej wysuniętej części basenu w głąb lądu budowano statki rzeczne. Na przeciwko spichlerza znajdowały się baseny portowe.
Tekst przygotowany w oparciu o materiały z książek i stron internetowych.
Jest to skrzynka typu Mikro. Namiary wskazują na miejsce ukrycia. Po znalezieniu skrzynki proszę ją tak samo odłożyć na swoje miejsce.
Proszę o dyskretne podejmowanie skrzynki, gdyż okoliczni mieszkańcy lubią obserwować nieznajomych.
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia okolic Sieniawy i podejmowania pobliskich keszy.
W środku znajduje się sam dziennik (weź coś koniecznie do pisania).
Zapraszam wszystkich do podejmowania i życzę wszystkim powodzenia w poszukiwaniach.