W połowie XIX wieku, właścicielem rozległych terenów leśnych w okolicy Niekłania oraz zakładu wielkopiecowego w Furmanowie został hrabia Ludwik Plater. Po pożarze zakładu w 1876 właściciel wyjechał do Francji, gdzie przez rok zdobywał doświadczenia w przetwórstwie żelaza, podpatrując i poznając istotne szczegóły najnowszych technologii. Po powrocie zmodernizował zakład w Furmanowie, osiągając szybko zwiększenie wydajności. Dzięki rozwojowi kolei i infrastruktury miejskiej, rosło zapotrzebowanie na odlewy żelazne a branżę stalową cechowała niebywała hossa. Pod koniec stulecia zdecydował się na stworzenie dużego zakładu odlewniczego w Bliżynie. Wyroby artystyczne i stołowe z zakładów hrabiego Ludwika Platera w Bliżynie cieszyły się uznaniem nie tylko w Polsce. W okresie rozkwitu zakłady zatrudniały 1000 pracowników. Zaledwie 10 lat po otwarciu zakładów, na progu XX wieku wybuchł światowy kryzys. Sprzedaż produktów spadła katastrofalnie. Wielki piec w Bliżynie wygaszono a Spółka "Odlewnia stali L. C. hr. Broel – Plater w Bliżynie Huta Ludwik” ogłosiła upadłość. Niewielka produkcja drobnej galanterii żeliwnej i stalowej trwała do 1938 roku. Z dawnej stalowni niewiele zostało - ruiny wieży ciśnień.
Edit 14.082017 - niewielka korekta współrzędnych