One nie gryzą...
One, jakie one?
One:
Albo one:
i one :)
Co do kesza. Nic trudnego, musisz wsadzić rękę(o ile się zmieści, a jak nie, to wyposaż się w jakiś poślizg) i złapać odpowiedniego zbrodniarza który jest strażnikiem logbooka.
Jeden ze zbrodniarzy powinien mieć opakowanie z certyfikatami, ale ich nie ma, bo nie było komu dodrukować.
Tylko ostrożnie, można spaść że skarpy!!! No i jeszcze dodam, żebyś maskował/a keczyka.