Please log in to see the coordinates.
Cache attributes
Description
PL

W jesiennym świetle drzewa stroją liście
w złoto, co się wiatrem sypie jak wspomnienia.
Szlak prowadzi w ciszę, tam gdzie nie ma czasu,
tylko mgła rozplata myśli nad doliną.
Między bukami stoi stara figurka,
wyrzeźbiona z pnia przez nieznane dłonie.
Patrzy na wędrowców bez słów, cierpliwie,
jakby znała każdy krok serca.
Drewniany święty o twarzy z Beskidów
pilnuje ścieżki, co znika za zakrętem.
Nocą ponoć słucha trzasku ognisk
i zbiera gwiazdy w spękaną deseczkę.
Gdy ruszasz dalej, niesiesz jego spojrzenie,
żeby nie zgubić się wśród jesieni.
Bo szlaki tu lubią plątać człowieka,
który zamiast iść, zapatrzy się w piękno.

Z DEDYKACJĄ DLA FRENEYa, ZA TO ŻE INSPIRUJE DO WYJŚCIA W GÓRY , DZIEKI
Pictures
Log entries:
0x
0x
0x