La Palma - chyba najciekawsza z Wysp Kanaryjskich. Wulkaniczna, ale z bardzo zróżnicowaną przyrodą. W centrum jeden wielki krater Taburiente o średnicy ok. 6 km. a w nim wiele ciekawych szlaków / m.in. do Cascada de Colores/. Po koronie tego krateru wiedzie górski szlak na wysokości ponad 2100 m, a na najwyższy szczyt /ponad 2400 m./można dojechać samochodem. Na północy wyspy stare lasy wawrzynowe, a na południu przez pół wyspy wiedzie szlak wulkanów, gdzie po drodze można dokładnie obejrzeć wiele kraterów.
Z racji wielości ciekawych miejsc, a jednocześnie mojego nieprzygotowania do zakładania skrytek, posadziłem tylko dwie. Jedną na północy w lesie Los Tilos, a drugą na Szlaku Wulkanów.
Wędrówkę szlakiem wulkanów proponuję zacząć z centrum rekreacyjnego El Pilar do którego niestety można dojechać tylko taksówką / z Santa Cruz ok. 35 E/ lub wynajętym samochodem. Kłopot z tym, że szlak jest długi /ok 20 km/ i raczej się nie wraca /zwłaszcza, że pod górę/. Szlak doprowadza do miasta Los Canarios, skąd można wrócić autobusem / co godzinę za 2,60 E/. Jak komu za ciężko to można po drodze zejść do innych miejscowości. Jest kilka szlaków odchodzących. Po drodze fantastyczne widoki i niezapomniane eksploracje kraterów kilku wulkanów. W niższych partiach wędrujemy przez piękny las sosnowy porastający wietrzejącą lawę.
Skrytka ukryta w skale przy szlaku po minięciu wulkanu Martin.