OPIS MIEJSCA:
Fabryka deserów powstała w 1977 r. Lody, galaretki i... długie kolejki w Lucynce i Paulince pamięta chyba każdy szczecinianin mający dziś co najmniej 30 lat. Pucharki ze słodkościami serwowano tam w tysiącach sztuk. W słynnym lokalu bywał Mieczysław Fogg, śpiewał Andrzej Rosiewicz, a komendant wojewódzki MO próbował tam zdobyć szampana. Bo przy al. Wojska Polskiego 18 działała nie tylko kawiarnia, ale też delikatesy.

Piętrowy pawilon między kamienicami od kilku lat stoi pusty. Charakterystycznego zielonego neonu "Lucynka i Paulinka" na dachu już nie ma. Jest nowy właściciel budynku: Społem sprzedało go szczecińskiej firmie Extra Invest, który chce ożywić miejsce po słynnej kawiarni i tę część al. Wojska Polskiego.
Ta część miasta to był kiedyś szczeciński salon: z najlepszymi sklepami, gastronomią, dwoma kinami.
Więcej o świetności lokalu można poczytać:
TUTAJ.
OPIS SKRZYNKI:
Współrzędne wskazują miejsce, gdzie ukrył się mały pojemnik.