Wieliszew - zapomniany cmentarz
"W celu utworzenia cmentarza dla wojsk zakwaterowanych w osadzie Jabłonna i w twierdzy Zegrze, w warszawskiej guberni i powiecie, niezbędne jest wywłaszczenie parceli o łącznej powierzchni 2 dziesięcin 632 sążni kw. z gruntów należących do spadkobierców kupca Bergmana w majątku Wieliszew (...)."
Podpisane ręką Najjaśniejszego Imperatora
Mikołaj
Legionowa i okolic Jacka Szczepańskiego - "Obóz Hurki", w większości z niej także pochodzą dalsze informacje.
Założenie cmentarza garnizonowego dla szybko rozbudowywanej północno-wschodniej flanki Warszawskiego Rejonu Fortecznego wymusiło życie. Po utworzeniu silnego i stopniowo powiększanego garnizonu w Jabłonnie (od 23 marca 1899 roku formalnie Obozu im. Feldmarszałka Hurki) oraz wskutek równolegle prowadzonej rozbudowy Twierdzy Zegrze, fortów w Beniaminowie i w Dębem dotychczasowa praktyka chowania żołnierzy na lokalnych cmentarzach parafialnych, m.in. w Chotomowie, wyczerpała się. Nie bez znaczenia były także względy patriotyczne i etyczne. Nowy cmentarz garnizonowy założono na początku 1902 roku. Cmentarz otoczono rowem i niewysokim wałem, od strony Traktu Kowieńskiego postawiono niewielką stróżówkę, w sąsiedztwie zamierzano także wznieść cmentarną kaplicę. Obszar cmentarza podzielono na prostokątne kwatery przydzielone poszczególnym jednostkom z Jabłonny i Zegrza, rozgraniczające je alejki wysadzono dębami. Uroczystego poświęcenia kwater dokonali wspólnie 20 kwietnia 1902 roku pop z Twierdzy Zegrze oraz ksiądz z parafii Wieliszew. Cmentarz miał służyć żołnierzom obu wyznań, urzędnikom i pracownikom cywilnym zatrudnionym w obu garnizonach oraz członkom ich rodzin. Wielka Wojna wymiotła fundatorów i zarządców wieliszewskiej nekropolii, ale garnizony przetrwały i nekropolia dalej była potrzebna. W latach 1915-18 służyła Niemcom stacjonującym w Lager Jablonna (podobno także ponownie, w latach okupacji), następnie żołnierzom II Rzeczypospolitej, a także okolicznym mieszkańcom - aż do utworzenia cmentarza parafialnego w Legionowie w 1934 roku. Decyzja z 1945 roku o formalnym zamknięciu przypieczętowała los wieliszewskiej nekropolii, od tego czasu stopniowo popada ona w ruinę i zapomnienie i jeszcze tylko grzybiarze, szabrownicy oraz nieliczni tropiciele zagadek przeszłości czasem trafią na to zapomniene przez wszystkich miejsce ..
Opis autorstwa Foqa z forum Werttrew'a Wojenne tajemnice - Warszawa i Okolice
Latem i wiosną resztki pomników rozsypane między drzewami i bujną roślinnością moga byc trudne do odnalezienia. Prawdopodobnie najlepszą porą na odwiedziny jest jesień - smutno i melancholijnie ale pięknie i łatwiej można odszukać pozostałości grobów. Jeśli mówicie po rosyjsku spróbujcie odszukać resztki pomnika nagrobnego rosyjskiego porucznika 8 pułku strzelców i poczytajcie starorosyjski napis.
You must be logged-in to see additional hints