Rozeszliśmy się w różne strony. Wracałem znowu brzegiem zalewu, a gdy zbliżałem się do zabudowań okalających przystań nadbrzeżną, przeszedłem przez tory kolejowe i znalazłem się na skraju miasteczka (...) Raptem zatrzymałem się, a potem przykucnąłem za rosnącymi w pobliżu wysokimi krzakami.
Od strony mojego biwaku ktoś nadchodził. Niebo było podświetlone przez księżyc, natychmiast więc rozpoznałem sylwetkę Cagliostra. Mistrz czarnej i białej magii maszerował w stronę przystani. Niósł w ręku jedną ze swych paczek. Idąc rozglądał się na wszystkie strony, niekiedy przystawał i znowu się rozglądał. Zapewne obawiał się, że może się na mnie natknąć, czego - jak sądzę - wolał uniknąć. Przecież zrobił wszystko, aby mnie przekonać, że ułożył się do snu w namiocie.
Poczekałem, aż przeszedł mimo mnie, i ostrożnie udałem się jego śladem.
Tak, kierował się do przystani. Lecz nie ominął jej, jak to ja z Baśką zrobiliśmy, ale przez furtkę w ogrodzeniu wszedł na betonowy falochron.
Fromborska przystań nie jest duża. Składa się z szerokiego obmurowanego basenu, gdzie właśnie kołysało się na falach kilka motorówek, jachtów i łodzi rybackich. Z przystani wbijała się w wody zalewu dość długa ostroga betonowego falochronu, osłaniającego basen. Na końcu falochronu świeciła maleńka latarnia. Tu przybijały jachty i statki żeglugi gdańskiej (PSiZF).
OPIS KESZA i MIEJSCA
Kesz to magnetyk ukryty przy przystani. Nisko.
Rebus anagramowy pomoże Ci zalogować skrzynkę - drugi wyraz rebusu to hasło do logu.
P-3, M-8, S-8
Przyjemnej zabawy!
Pamiętaj o konspiracji - podejmuj i odkładaj kesza na miejsce nie wzbudzając wokół sensacji.