JULIUS FROMM
(ur. 4 marca 1883 w Koninie, zm. 12 maja 1945 w Londynie) – niemiecki chemik (z pochodzenia polski Żyd), wynalazca technologii produkcji prezerwatyw z ciekłej gumy (lateksu).
Sto lat temu Niemcy uchodziły za najbardziej liberalny obyczajowo i seksualnie wyzwolony kraj na świecie. Skończyła się właśnie I wojna światowa i wszyscy rzucili się w wir zabawy, by złagodzić nią gorycz przegranej. Tańczono na ulicach, w parkach i piwiarniach. Na scenach berlińskich kabaretów triumfowała nagość, na półkach księgarskich - pornografia. Współżycie było receptą na pozbawioną przyszłości rzeczywistość. Im bardziej szalała inflacja, im głośniej protestowali komuniści, im trudniej było zdobyć pracę, tym mniej było wokół pruderii. W kryzysie seks kosztował najmniej i był powszechnie dostępny.
Od kilku lat Julius Fromm miał produkt, który dawał gwarancję na przetrwanie w tym owładniętym obłędem świecie - lateksową, jednorazową prezerwatywę w cenie siedemdziesięciu dwóch fenigów za pudełko z trzema sztukami. Mimo że prawo nie pozwalało na reklamę tego rodzaju produktów, Fromm sprzedawał ponad 20 milionów kondomów rocznie i prowadził przy tym bardzo mieszczańskie, pozbawione towarzyskich atrakcji życie.
Najsłynniejszy w dziejach wielbiciel kobiecych wdzięków włoski amant Casanova wielokrotnie w swych wspomnieniach oddaje honory wynalazkowi doktora Condoma, pisząc o "angielskiej kurtce do konnej jazdy", "angielskiemu przyodziewku, co daje wytchnienie głowie" czy po prostu o "futerale ochronnym" i "kapturku miłości". W XIX w. jelita, ślepe kiszki zwierząt i pęcherze rybne zastąpiono wynalezioną w połowie wieku gumą. Jednak prezerwatywy nadal nie były praktyczne - guma jest twarda i gruba, przy tym łatwo pęka. Dopiero zastosowanie przez Fromma elastycznego lateksu dało równocześnie poczucie komfortu i bezpieczeństwa.
Każda prezerwatywa była ręcznie testowana. "Gwarantujemy jakość - współżycie dopuszczalne przy każdej okazji" - głosił reklamowy slogan. Do każdej paczki prezerwatyw była dołączana wewnątrz karteczka, która miała ułatwić późniejsze zakupy. Przy okazji następnej wizyty w aptece można było uniknąć krępujących pytań, wystarczyło pokazać ulotkę: "Poproszę o paczkę prezerwatyw Fromma". W knajpach, barach zamontowano automaty do sprzedaży gumek z wielkim hasłem: "Mężczyzno! Chroń swoje zdrowie". Niemcy oszaleli na punkcie nowego wynalazku. W ciągu dziesięciu lat lateksowy środek antykoncepcyjny stał się tak popularny, że artyści kabaretowi śpiewali o nim piosenki ("Wchodzę jak Fromm"). Przedsiębiorca budował kolejne fabryki, przedstawicielstwa firmy były rozsiane po całym świecie. Marka prezerwatyw Fromma była równie mocno rozpoznawalna jak samochód Mercedesa. Produkcja w kilka lat skoczyła do 50 milionów sztuk, by w czasie wielkiego kryzysu wzrosnąć do 70 milionów. Dla samego króla prezerwatyw ważne było, że dał ludziom narzędzie, dzięki któremu świadomie i odpowiedzialnie mogli planować rodzinę.
Więcej info tutaj.
KESZ
Mikro na kordach.