Drodzy keszerzy, jeżeli macie dość schylania się pod kolejną ławkę w poszukiwaniu tutki przyczepionej magnesem, jeżeli macie dość kopania następnego dołka pod kolejnym drzewkiem w poszukiwaniu kolejnej wodoszczelnej skrzyneczki zapraszamy na "Podróż w nieznane czyli klaustrofobiczne przypadki".
Od razu uprzedzamy, tego kesza nie da rady zdobyć z marszu. Nie przeceniajcie swoich sił, mierzcie je zawsze na zamiary . Z drugiej zaś strony, miejsce to jest tak niesamowite, myśl konstruktorska tak doskonała, a wykonanie tak perfekcyjne, że nie wyobrażamy sobie, że moglibyśmy nie podzielić się z Wami tymi widokami :)
Naszym zdaniem do podjęcia skrzyneczki potrzebny będzie dodatkowy sprzęt. I nie mówimy tu o podstawowych przyrządach takich jak latarka czy rękawice, ale o bardziej wysublimowanych rzeczach. Jednak to co komu się przyda w podjęciu tego kesza jest sprawą bardzo indywidualną i my niczego sugerować nie będziemy. Na miejscu sami stwierdzicie co będzie Wam niezbędne.
I to w zasadzie tyle, a teraz to co najważniejsze :
Pamiętajcie, nigdy, pod żadnym pozorem, nie próbujcie zdobywać tego kesza w czasie deszczu lub zaraz po jego zakończeniu. Śniegowa plucha również wyklucza jakiekolwiek próby podjęcia skrzynki. Piszę to, nie dlatego, że mam taki kaprys, ale z troski o Wasze życie.
Opis skrzyneczki- Podane kordy zaprowadzą Was w miejsce z którego wyruszycie w swoją nową keszową podróż. Niestety na dzień dobry spotka Was niemiła niespodzianka, ponieważ obiekt zastaniecie zamknięty na kłódkę. Spokojnie, kluczyk do niej znajdziecie przy najbliższym drzewie, pod czerwoną kropką, przykryty będzie cegiełką. Po otwarciu kłódki i podniesieniu klapy, zostało Wam już tylko jedno. Tak, tak, niestety, to nie jest zły sen...kesz jest w ŚRODKU. Kiedy zejdziecie na dół (optymalny skład to dwie osoby) i staniecie przodem do wejścia, obróćcie się w lewą stronę i tam właśnie idźcie. Nie zachęcamy do penetrowania prawej strony ( sami zresztą zobaczycie dlaczego ). No więc kiedy obrócicie się w lewo i przejdziecie parę kroków,to tu właśnie może okazać się, że potrzebujecie dodatkowego sprzętu. Pamiętajcie o tym, że przecież będziecie musieli stąd wyjść. Wróćcie się po takowy, albo idźcie dalej na wariata, wierząc, że jakoś to będzie. A dalej wcale nie jest łatwiej. Po długiej prostej, czeka Was następne zejście w dół i znowu długa prosta. Właśnie tam umieściliśmy naszą skrzyneczkę. I to by było na tyle, potem jeszcze bezpieczny powrót na powierzchnię.
Ps1. Naszym zdaniem, przed pójściem w teren warto zaopatrzyć się w jakąś linkę ( około czterech metrów ), no i oczywiście w WD40 ( kłódki, kłódeczki potrafią płatać psikusy, dlatego przed włożeniem kluczyka warto psiknąć do środka tego arcysuperanckiego płynu ).
Ps2. Pamiętajcie, żeby zawsze na górze pozostawić przynajmniej jedna osobę. Nie można przecież pozwolić, aby ktoś obcy, całkiem przypadkowo i niechcianie wpadł nam do środka.
Na koniec prośba, klucz zostawcie tam skąd go wzięliście, dziękujemy.
Etykieta wpisów: Staraj się nie robić pustych wpisów. Przygotowanie skrzynki zajmuje często bardzo dużo pracy i słowa wdzięczności bądź krytyki są zwykle mile widziane! Nawet zwykłe „dziękuję” wystarczy.