PKP GOPŁO
Stacja Gopło została otwarta w dniu 15 października 1908 roku, a więc 116 lat temu.
Obsługiwała niegdyś linię 231 relacji Inowrocław Rąbinek – Mogilno.
W latach 90 oczywiście podzieliła los wielu innych stacji kolejowych w Polsce,
jak i linii, które okazały się być nierentowne i podjęto brutalną decyzję o ich likwidacji.
Do dziś zachował się budynek stacji z czytelnym wciąż napisem,
choć niezamieszkały i opuszczony, popadający w ruinę -
- to wciąż trzymający klimat.
Około 200 m od dworca stoi piękna, choć nadgryziona już zębem czasu,
wieża wodna z prawdopodobnie 1892 roku.
Na linii wciąż istnieją tory kolejowe, choć obecnie niemiłosiernie zarośnięte krzakami tak,
że trudno je zauważyć i również sfotografować.
O keszu:
Na końcu kwietnia 2023 roku wracaliśmy z Charonem
z województwa świętokrzyskiego do Gdyni
przez woj.łódzkie oraz Kujawy.
Chciałam po drodze rzucić okiem
na okeszowany niegdyś przeze mnie wiatrak w Lachmirowicach,
jak i sprawdzić czy na pewno kesz przy nim zaginął.
Przejeżdżaliśmy właśnie przez miejscowość Gopło.
Moje wprawne oko miłośnika kolei od razu dostrzegło,
że tędy musiała biec jakaś linia kolejowa.
Jakby na potwierdzenie tego spostrzeżenia ukazała się nam dawna
stacja kolejowa, a tuż za nią urocza wieża ciśnień.
Popatrzyłam z zachwytem przez okno samochodu,
ale jechaliśmy dalej, do wspomnianego wiatraka.
Po wizycie pod wiatrakiem poczułam,
że muszę jednak wrócić w to kolejowe miejsce,
bo ponownej okazji tak prędko nie będzie,
a czuję, że MUSZĘ to miejsce poznać, zobaczyć, zwiedzić.
I tak zajechaliśmy z powrotem do osady Gopło.
Był 30 kwietnia 2023, dochodził wieczór.
Promienie zachodzącego słońca przepieknie oświetlały budynek stacji,
a także piękną, ceglaną wieżę wodną.
Stałam i podziwiałam, wpatrywałam się jak urzeczona.
Przy budynku stacji okazało się, że jest kesz z GC, którego oczywiście z przyjemnością podjęłam.
W logu napisałam tak :
"Oj, to moje ukochane kolejowe klimaty. Nie mogłam lepiej trafićNie dość, że przepiękna 115 - letnia stacyjka to jeszcze wieżyczka wodna z uroczej czerwonej cegiełki oraz zachowane tory. Byłam zachwycona
Dzięki bardzo za pokazanie tak wspaniałego miejsca, wraz z Charonem
"
Zachwytom nie było końca, ale musieliśmy wracać do domu,
bo droga daleka do Gdyni, prawie 300 km.
Ostatnie spojrzenie na to piękne miejsce i ruszyliśmy.
Czułam się wspaniale, zachwycona i spełniona.
Potem coraz częściej wspominałam wizytę na stacji,
przeglądałam wykonane pamiątkowe zdjęcia, czytałam historię linii.
W moim kolejowym życiu odwiedziłam mnóstwo
zapomnianych i opuszczonych stacji,
ale ta tutaj jakoś za bardzo do mnie "przemówiła".
Wiosną w 2024 roku zrozumiałam, że Gopło mnie wręcz woła.
Bardzo często mam tak, że gdy poznaję jakieś nowe miejsce,
to nawet nie myślę o zakładaniu tam skrzynki,
bo mam ich już chyba za dużo :)
Ale potem te miejsca nie dają mi spokoju, zaczynają mnie "wołać",
śnią się mi po nocach.
I wtedy wiem, że muszę im poświęcić skrzynkę.
Tak samo było z Gopłem.
Nie dawało spokoju, wołało mnie i to bardzo intensywnie.
W takiej sytuacji uznałam, że nie ma co zwlekać i trzeba działać.
I tak,
wracając z ukochanej Charona i sentymentalnej dla niego Środy Wielkopolskiej,
w dniu 26 maja 2024 zwitałam ponownie
na znaną mi już stacyjkę i tak oto powstał kesz ;)
Szukaj go przy wieży wodnej, nisko, zamaskowany gruzem,
tuż przy piwnicznym okienku.
Spojler pomoże.
Hasło ( z racji tego, iż w pobliżu jest kesz z GC a keszerzy lubią się mylić)
znajduje się na tematycznym pojemniku.
Jeden jedyny wyraz/napis na literę M.
Bardzo proszę, maskuj po sobie, aby nic nie było widoczne,
Z samym pojemnikiem obchodź się proszę delikatnie,
kosztował sporo pracy.
Aby dostać się do logbooka - ściśnij zakrętkę.
Życzę powodzenia oraz udanego zwiedzania stacji i wieży !!!