Rok temu Przewodów - gm. Dołhobyczów- maleńka wieś położona ok. 5 km ,od granicy z Ukrainą, była na ustach całego świata.W tej wsi doszło do eksplozji rakiety, która zabiła dwóch pracowników miejscowej suszarni zbóż.W pierwszą rocznicę tej tragedii w pobliżu miejsca upadku rakiety, postawiono obelisk, upamiętniający ofiaty eksplozji.Obiekt ten został odsłoniety 15 listopada, dokładnie w dniu- i mniej wiecej o tej samej godzinie- kiedy przed rokiem, w wyniku  wybuchu rakiety, zginęli 62 - letni Boguslw W.  z Przewodowa (kierownik magazynu)  i  60 - letni Bogdan C. z Setnik ( kierowca ciągnika). Fundatorem obelisku była spółka  Agrocom, w której pracowali obaj panowie. 

Na tablicy obelisku  umieszczony został cytat Wisławy Szymborskiej "Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci".

Rakieta nie tylko zabiła przypadkowe osoby , ale spowdowała duże straty w otoczeniu osiedla. Wyrwała głęboki lej  na 5-6  m. Zmiotła z powierzchni ziemi budynek wagi towarowej - nie pozostawiając śladów fundamentu.Siła eksplozji była tak duża,że w oklicznych budynkach powybijała szyby.

Po upłwie roku od eksplozji rakiety,śledztwa nie udało się zakończyć.Strona ukraińska blokuje dochodzenie.Prokuratura Krajowa - na podstawie własnego dochodzenia- ustaliła,że rakieta była produkcji rosyjskiej - wyprodukowana w latach 70- XX w.- wystrzelona została z terytorium Ukrainy, przez ukraińskich żołnierzy. W początkowej fazie dochodzenia ,podejrzewano o atak Rosjan, którzy tego dnia ostrzeliwali Ukrainę (był to największy rosyjski atak rakietowy od początku wojny). Nie znamy , z którego miejsca została wystrzelona rakieta i jaka była to rakieta. Prasa podała informację,że jest to pocisk z ukraińskiego systemu antyrakietowego  S- 300, który niszczył rosyjasie rakiety dalekiego zasięgu, w tym manewrujące o obniżonej wykrywalnośći Ch -101.To one 15 listopada celowały w infrastrukturę krytyczną, głownie energetyczną na całej Ukrainie.Jednym z celów miała być elektrownia węglowa Dobrotwierska pod Lwowem. Ukraińcy widząc nadlatający pocisk CH - 101, odpalili pociski antyrakietowe. Jeden miał uderzyć w rakietę zmierzającą do Dobrotwirska, do udrezenia nie doszło.Kolejny - drugi - zaś, nie uległ samozniszczeniu, miał ominąć cel i polecieć dalej.To jego szczątki prawdopodobnie upadły w Przewodowie.

Mijesce upadku rakiety jest po prawej stronie pomnika, na tuż za bramą, na wysokośći budynku stróża.

Skrzyneczka -pojemnik laboratopryjny z magnesem.

Powodzenia.

Z ostatniej chwili:podczas wykonywania czynności keszerskich,pod tablicę, podjechali samochodami, patrol Policji i Straży Granicznej,Zapytali nas czy przypadkiem ktoś nam nie opowiadał o lecącej rakiecie z kierunku Ukrainy.

Zdjęcie po upadku rakiety, pochodzi z internetu.