Dodatkowe atrybuty skrzynki |
Dawno, dawno temu, bo w XIX wieku dzięki hrabiemu Witoldowi Skórzewskiemu powstało pod Warszawą, wzorowane na zachodnioeuropejskich kurortach, letnisko zwane do dzisiaj Konstancinem. Obszar ponad 200 hektarów pięknych działek, na których to budowali swoje podmiejskie rezydencje bogacze stolicy (co robią zresztą do dzisiaj). Dzieki ówczesnym planom zagospodarowania terenu możemy cieszyć oko pięknem zabudowy tego miasteczka. Wiele willi powstałych dzisiątki lat temu przetrwało. Jedne zostały odrestaurowane, inne straszą powybijanymi oknami i walącymi sie dachami.
Willa Jagiellonka należy do tych drugich. A to jest właśnie miejsce, gdzie zagnieździł sie kolejny kesz. Początkowo zainstalowaliśmy go tuż pod samym dachem, ale obawiając się przypadkowych znalazców został dzisiaj przeniesiony w wymarzone miejsce dla skrzyneczki, czyli do piwnicy. Przyda się więc latarka.
Sama piwnica jest odrobinę dziwna i daje do zastanowienia nad systemem grzewczym willi. Uwagę zwracają liczne otwory do wybierania popiołu (chyba), a będąc w samym budynku, można zauważyć że w scianach biegną mocno oczernione kominy. Czyżby jakiś system centralnego ogrzewania?
Współrzedne zostały wyznaczone metodą dość kombinowaną, więc mogą być niedokładne. Nakładanie na siebie map w Photoshopie z Zumi.pl (dobra jakość ale brak kordów) i z GE (dobre kordy ale brak dokładności tego terenu) zaowocowało takim a nie innym wynikiem. Ale trafić tam nie trudno i bez GPSu się uda. Kwestia znaleźć wejście do piwnicy...