Według jednej z legend diabeł Boruta, wędrując po kraju, pewnego razu trafił do Chełma. Słuchając opowieści mieszkańców o kredowych tunelach od razu zapragnął poznać chełmskie podziemia, ochoczo więc wszedł do labiryntu.
Jaskinie tak mu się spodobały, że szybko postanowił zostać w nich na dłużej. Boruta nie spędzał jednak całych dni w podziemiach, często można było go spotkać na górze jak korzystał z życia. Chodził na wystawne kolacje, spotykał ważnych ludzi, tańczył na wielkich balach. Właśnie na jednym z takich bali poznał śliczną królewnę. Dziewczyna tak mu się spodobała, że porwał ją i zabrał ze sobą do podziemi.
Wielu dzielnych wojaków próbowało oswobodzić pannę, ale nikomu nie udało się przechytrzyć diabła. Śmiałkowie gubili się w krętych korytarzach kredowych podziemi i nie potrafili znaleźć królewny. Dziewczyna zostałaby w tunelach na wieki, gdyby nie pewien krawiec. Tadeusz, bo tak miał na imię krawiec, zanim udał się do podziemi spotkał się z Duchem Bieluchem i poprosił go o pomoc. Bieluch nie tylko podarował krawcowi mapę kredowych jaskiń, to jeszcze obiecał wsparcie w razie problemów z diabłem. Tadeuszowi z pomocą mapy udało się znaleźć dziewczynę i wyprowadzić ją na powierzchnię.
Jednak gdy Boruta odkrył ucieczkę dziewczyny, wpadł w szał. Próbował ją odzyskać, przywołał nawet czarownice z Łysej Góry. Tego już było za wiele, cierpliwość Bielucha się skończyła. Z pomocą swoich skrzatów pokonał diabła, a czarownice przepędził na cztery strony świata.
I tak potwierdziło się to, o czym szeptano w Chełmie od dawna. Bieluch jest łagodnym duchem i pomaga ludziom o czystych sercach. Ale dla niegodziwców nie ma litości.
Skrzynka:
Pod, ale wysoko.
Symbol | Typ | Współrzędne | Opis |
---|---|---|---|
Parking | --- | parking |