Lasek TPD leży w malowniczym miejscu Bartoszyc, z jednej strony dolina rzeczki Suszyca, z drugiej opływa go rzeka Łyna. Nazwa lasku pochodzi od dużego ośrodka Towarzystwa Przyjaciół Dzieci działającego w Bartoszycach po wojnie. Znajdował się on w pobliskich koszarach poniemieckich i obejmował szkoły wraz z internatami.
1950-1956 r.
HISTORIA PO-W nr 1 w BARTOSZYCACH
„…W wyniku działań wojennych miasto w 50% zostało zniszczone i w momencie wyzwolenia, za wyjątkiem garstki ocalałych autochtonów i wielu osieroconych dzieci miejscowego pochodzenia nikogo nie było.
Stopniowo zaczęli przybywać repatrianci zza Buga i spod Wilna, z centralnej części Polski, powracali autochtoni. Wtedy to władze oświatowe zaczęły czynić starania o stworzenie placówki opiekuńczo-wychowawczej, która zapewniłaby właściwe warunki bytowe i opiekę dzieciom osieroconym. Zaproponowano, by dzieci ulokować w opustoszałych dwóch kompleksach pokoszarowych. Możliwością zorganizowania ośrodka wychowawczego dla sierot zainteresowało się Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.
Przy Zarządzie Głównym Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Warszawie powstał specjalny "Oddział Bartoszyce". Przedstawiciele RTPD, po uzyskaniu zgody Ministerstwa Ziem Odzyskanych na zajęcie budynków pokoszarowych w Bartoszycach i nawiązaniu kontaktu z władzami powiatu, zdecydowali, że w Bartoszycach powstanie - Centralny Ośrodek Wychowawczo- Szkoleniowy RTPD -ośrodek - miasteczko dziecięce, w którym mogłoby znaleźć opiekę setki..
Lata powojenne były to lata, kiedy we wszystkich dziedzinach życia kraju dotkliwie odczuwano niszczycielskie skutki niedawno zakończonej wojny. Szczególną opieką należało w tym czasie otoczyć bezdomne i opuszczone dzieci, które utraciły rodziców bądź nic nie wiedziały o ich losach.
Gdy zaglądamy do statystyk charakteryzujących ten okres - okazuje się, że na ogólną liczbę 7 milionów dzieci i młodzieży w Polsce, przeszło 1,5 miliona wymagało natychmiastowej pomocy i opieki.
Już 15 lutego 1947 roku do ośrodka przybyli pierwsi wychowankowie. W marcu było ich 110, w listopadzie 411, a we wrześniu 1950 roku przeszło 600.
Dzieci wymagały natychmiastowej, podstawowej opieki. Od kwietnia dzieci przybywały całymi grupami z Polski Centralnej, głównie z Pogotowia Opiekuńczego z Warszawy i Krakowa.
W lutym 1947 roku funkcjonował już dom dziecka dla starszych wychowanków, wyodrębniono grupę dzieci przedszkolnych i młodszych.
Zaczęto również organizować na miejscu w samym ośrodku system kształcenia pedagogicznego. Z inicjatywy prof. Aleksandra Lewina, utworzono na terenie ośrodka, pierwsze w Polsce - Liceum Pedagogiczne. Niektórzy z wychowanków zdobywali kwalifikacje w liceum równocześnie pracując w grupach w domu dziecka. W 1947 roku nadano oficjalną nazwę: Centralny Ośrodek Wychowawczo - Szkoleniowy im. Janusza Korczaka. Ośrodek od początku swojego istnienia był znany. Można przeczytać o nim w książce z owych lat: Igor Newerly "Archipelag Ludzi Odzyskanych". Początkowo Centralny Ośrodek Wychowawczo Szkoleniowy funkcjonował jako zintegrowany zespół różnorodnych i wzajemnie uzupełniających się placówek opiekuńczo - wychowawczych i oświatowych - pod jedną dyrekcją. Dyrektorem od początków istnienia był pan Czesław Leśniewski. Po roku 1951, Ośrodek przestał być całością. Nadal istniały i działały wszystkie placówki, ale na zasadzie całkowitej autonomii. Po Czesławie Leśniewskim dyrektorami Domu byli: Bronisław Brucki, Bolesław Tarnawski, Włodzimierz Chęciński, Józef Tomczuk. Dyrektorem największej placówki opiekuńczej w Polsce, Domu Dziecka liczącego 260 wychowanków, został w 1964 roku Józef Małecki, dawny wychowanek tego domu…”
Teren lasku, w przeszłości kwitł życiem towarzyskim i kulturalnym. Jeszcze przed II wojną światową, w latach 30-tych na jego obszarze znajdowała się popularna restauracja „Waldhaus”,
oraz pomnik Johanna Wolfganga von Goethego.
W latach 50 – tych, jak wynika ze wspomnień na forach internetowych, miejsce kwitło życiem towarzyskim. Ówczesna młodzież upodobała sobie lasek TPD do wspólnych spacerów i randek. W latach 80 – tych, dzięki zaangażowaniu i działalności Pana Stanisława Gotarda, w okolicy powstają; domek nad strumykiem, (miejsce zabaw i wspomnień wielu mieszkańców Bartoszyc), oraz Amfiteatr Leśny. Oprócz występów z okazji dnia dziecka i okolicznościowych imprez, w amfiteatrze organizowany był coroczny przegląd zespołów muzyczny „Rock Nad Strumykiem”. Na deskach obiektu swoje pierwsze koncerty zagrało wiele okolicznych kapel.
Amfiteatr Leśny, lasek TPD, Bartoszyce
W historii życia towarzyskiego Bartoszyc, lasek TPD przewija się na przestrzeni dekad. Zajmuje istotne miejsce we wspomnieniach starszych mieszkańców miasta. Niestety młodsze pokolenia kojarzą to miejsce tylko i wyłącznie ze smakiem pierwszych używek. Dziś zagłębiając się w malowniczą okolicę, oprócz wspaniałych, przyrodniczych pejzaży, dostrzec możemy jedynie widmo minionej świetności. Po obiektach pozostał jedynie smutny ślad, gdzieniegdzie zapomniana cegła czy belka spogląda z wyrzutem. Świecą jedynie puste butelki i puszki, spod zmurszałych, rozpadających się ławek.
Restauracja Waldhaus, która przed II Wojną Światową znajdowała się w Lasku TPD.