Stacja i dworzec kolejowy
Szczakowa (dzisiaj właściwie Jaworzno-Szczakowa) to jeden z
najważniejszych i najładniejszych małych dworców kolejowych na
polskiej linii dawnej kolei warszawsko(petersbursko)-wiedeńskiej.
Przystanek tutaj powstał przed 1847 rokiem a stacja kolejowa w
1847 roku, jako stacja graniczna między Austrią a Królestwem
Polskim. Łącznie z pobliską stacją Maczki (dzisiaj
Sosnowiec-Maczki)Szczakowa stanowiła swoistą dwustację
graniczną, również swojego czasu z Prusami, niezwykle ważną w
gospodarce kolejowej państw zaborczych. Rozwój stacja kolejowa i
odcinek kolei Maczki-Kraków zawdzięcza powstawaniu w Szczakowej,
w czwartej ćwiartce XIX wieku wielkich fabryk, usilnie
korzystających z kolei w gigantycznym stopniu: cementowni, hucie
szkła, kopalni piasku. Oczywiście również dzięki istnieniu
kolei na tym terenie powstawały ów przedsiębiorstwa, pozostając
i trwając w swoistej symbiozie z koleją przez następne sto lat,
do początków lat '90 XX wieku. Należy również zaznaczyć, iż
miasto Szczakowa (prawa miejskie 1874 r.) jak i dworzec kolejowy do
połowy lat '60 XX wieku stanowiły ważny punkt
strategiczno-wojskowy. Przed II w. św. w pobliskich koszarach
stacjonowały oddziały ułanów i kompania przeciwpancerna wraz z
pociągiem pancernym, zwanym później Piłsudskim, który we
wrześniu 1939 r. wsławił się w wielu bitwach m.in. pod Mokrą.
Dworzec kolejowy w Szczakowej i okoliczne torowiska podczas II w.
św. były silnie infiltrowane przez AK i AL, celem niszczenia
niemieckich transportów, szczególnie ludzi do Auschwitz, bardzo
wiele osób powstańcy uwolnili z transportów, nie raz ponosząc
najwyższą cenę. Po II w. św, po opadnięciu zawieruchy
powojennej stacja Szczakowa powiększa się o nową infrastrukturę
i torowiska (m.in. linia do Bukowna) i stanowi bardzo ważny punkt
przeładunkowy i naprawczy dla taboru kolejowego, czym walnie się
przyczynia do zwiększenia ilości przewożonych towarów drogą
szynową, niezwykle ważną w latach PRL-u. W czasach socjalizmu
powrastają nowe torowiska m.in. linia do Jaworzna, bardzo wiele
bocznic kolejowych i innych wewnętrznych, bardzo ciekawych, i na
mapach kolejowych zapomnianych torowisk, często prowadzących w
różne zakątki województwa małopolskiego i śląskiego. Po
przełomie roku '89 i zmianie profilu transportowego z kolejowego
na kołowo-samochodowy stacja Jaworzno-Szczakowa straciła,
podobnie jak wszystkie inne stacje kolejowe w Polsce i Europie
zachodniej swoje znaczenie, chociaż nawet dzisiaj zatrzymują się
tutaj pociągi Intercity i Eurocity, co jest niezwykłym
przywilejem dla tak małej stacyjki. Stacja Szczakowa i pobliskie
torowiska mają przed sobą świetlaną przyszłość. Niezwykłej
wagi skarbem jest różnorodność tras kolejowych, które mogłyby
się stać kolejowo-parowozowymi trasami turystycznymi i podobnie
jak Szczakowska spółka kolejowo-kopalniana PCC Rail Szczakowa
S.A, mogłyby być rozpoznawalne w całej Polsce i Europie, jako
perełka na turystycznej mapie Polski. Mogłyby tylko trzeba na to
odrobinę chęci, motywacji i niestety
pieniędzy.
Tyle opisu z neta. W każdym bądź razie stacja Jaworzno -
Szczakowa ma ponad 160 lat i jest jednym z najbardziej znaczących
węzłów kolejowych w Polsce. Takie miejsce bez kesza? No bez jaj
- kesz musi być.
Mikro magnetyki na kładkach trochę się znudziły, drzewa też
już jakieś takie wyświechtane więc...
Więc siostrzeniec Reni - czyli Kuba, oraz jego dziadek Marek wynaleźli świetne miejsce na kesza. I dlatego zostają jego HONOROWYMI ZAŁOŻYCIELAMI.
Do kesza można dotrzeć dwojako:
1) Wersja bezpieczna - zasuwamy naokoło przez las (mapa google
pomoże) i docieramy bezpiecznie na kordy
2) Mniej bezpieczna - parkujemy auto przy ul. Kolejarzy,
naprzeciwko nastawi i zasuwamy przez tory na azymut. Żeby nie
było - nie polecam tej drogi, można zostać (jak
jest się ślepym) rozjechany przez pociąg. Możliwe są również
spotania z sokistami. Ale ja tą drogą lazłem i nic się nie
stało.
Na miejscu sami kombinujcie. Ale dobrze wiadomo - dziurom wszelakim to ja nie odpuszczam ;)
Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia