Gdyby ktoś nie wiedział, Chroboty
to nie tylko wyraz dźwiękonaśladowczy, ale
także nazwa małej wsi w okolicach Żyrardowa. Chroboty leżą
sobie na uboczu,
rozciągając wzdłuż lasu i rzeki Okrzeszy. Życie płynie tu
trochę sennie a sama
wieś zaczyna trochę podupadać.
Wikipedia o Chrobotach mówi
niewiele: Chroboty – wieś w Polsce położona
w
województwie mazowieckim, w powiecie żyrardowskim, w gminie
Radziejowice.
W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do
województwa
skierniewickiego.
Kesz założony został w sercu wsi
Chroboty w jednym z pustostanów. Dom ten
do poczatku lat 90tych był zamieszkany przez rodzinę Państwa
Słomińskich.
Moja rodzina mieszka tu właściwie przez miedzę... ostatnią
osobę która żyła
w tym domu zapamiętaliśmy bardzo ciepło. Pani Słomińska
dożyła sędziwego
wieku... ponad 90 lat. Do ostatnich swoich dni pozostała pogodna i
bardzo
komunikatywna. Do dziś pamiętam jej zgarbioną sylwetkę, gdy
wspomagając
się rowerem szła na pieszo do biblioteki w Żyrardowie (5km w
jedną stronę!)
wypożyczyć kolejną porcję książek (najczęściej
kryminałów).
Kordy mniej więcej wskazują na
dom w którym jest ukryty kesz. Skrzynka jest
chytrze ukryta gdzieś w środku. Latem budynek jest
dość szczelnie zarośnięty,
więc warto zabrać ze sobą jakąś maczetę;)