Jak w tytule zapraszamy na wspólne topienie marzanny.

21 marca - pierwszy dzień wiosny • Topienie Marzanny • Dzień wagarowicza

Wiosna
• Kalendarzowa (astronomiczna) wiosna co roku rozpoczyna się 21 marca. Właśnie tego dnia dzień i noc są równej długości. W naszej szerokości geograficznej o tej porze roku przyroda budzi z zimowego snu. Zielenią się trawniki, kiełkują kwiaty i pąki na gałęziach drzew, jest coraz cieplej. To także czas zasiewów i oczekiwania na plony. Ludzie wierzyli, że obrzęd topienia Marzanny może to przyśpieszyć, ma też symbolizować dostatek w nadchodzącym roku.

Kiedy topiona jest Marzanna?
• Jednym ze staropolskich zwyczajów (opisanych już w XV wieku), jest zwyczaj (obrzęd) Topienia Marzanny. Obecnie ma on miejsce 21 marca czyli w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny. Wcześniej miał on miejsce w czwartą niedzielę Wielkiego Postu, zwaną Białą, Czarną albo Smiertną.

Wygląd Marzanny
• Marzannę zwykle wykonaną z wiechcia słomy, grochowin lub konopi, które symbolizowały śmierć i bezruch. Czasem też gałęzi lub gałganków (szmatek). Ubrana jest w białą suknię. Przyozdabia się ją wstążkami, koralikami i kwiatami. Kukłę Marzanny podpala się, a następnie wrzuca się do pobliskiej rzeki (ewentualnie do jeziora czy innego akwenu wodnego), co ma symbolizować koniec zimy i początek wiosny.

Spotykamy się pod podanymi koordynatami na Dziewokliczu wraz ze swymi Marzannami, które pożegnamy w tym miejscu około godz. 10:00 w niedzielę.

KONKURS-dla właścicieli najładniejszych kukiełek Marzanny przewidziane nagrody w postaci zestawów naszywek OC.

Po odprawieniu naszych kukiełek zapraszamy na wspólne powitanie wiosny połączone z  małym spacerem po lesie i nie tylko...

Napewno przydadzą się latarki i dobre buty. Po spacerze przewidziane są wspólne pogaduchy przy soczku i piwie w knajpce. Przewidywany czas imprezy około 4-5 godz.

Kesze, które będą na spotkaniu:

PAMIĘTNIK

goblinek 05 - Déjà vu 

KSIĘGA CIENI

#dreamhouse

Poznaj Sniperad'a

Ciapek

QFerek podróżnik

Fotki z imprezy Topienie Marzanny

Mały spacer po lesie i nie tylko...

Więc mogę już opisać to co nie chcieliśmy ujawniać przed spotkaniem a jest ujete w FOTKACH. Na początku chciałem przeprosić za pewną zmianę planów, ale przy takiej ilości gości z terenu musiałem troszę nagiąć plan, który był już z góry zaplanowany trochę inaczej.

Spotkanie rozpoczeliśmy na Dziewokliczu od parady naszych pojazdów keszowych, następnie przystąpiliśmy do witań, powitań i przywitań. Dziewczyny (marzanny) rozbiły się na brzegu Odry i czekały na wspólną sesję zdjęciową a my tymczasem staraliśmy się znaleźć jakieś zaklęcie na dobrą pogodę w KSIĘDZE CIENI.

Najmłodsi uczestnicy zostali uchonorowani specjalnymi MEDALAMI GEOKESZOWYMI za wytrałość podczas odkrywania skrzynek.

Równierz zespoły, które stanęły na wysokości zadania KONKURSOWEGO otrzymały zestawy SNUFFEROWYCH naszywek OC.

Po rozdaniu nagród i medali przyszedł czas się zająć tym po co tam się zebraliśmy. No i z dymem je puścilismy...

Kolejnym punktem programu była KOPALNIA KREDY w okolicach j. szmaragdowego orez jej tajemnicze tunele, podziemia i mini muzeum eksponatów. Było ciemno, ciasno i ciekawie tak jak lubimy.

Następnym punktem programu miał być SILVER, ale się pozmieniało gdyż w GROCIE akurat podawali zimnego Żywca i gorące lody z patelni ( pecjalnosć tego lokalu) kto jadł ten wie. Kto nie niech załuje!

Tu było parę ciekawych scen. WuZet zaliczył swój pierwszy łuk w Szczecinie, mały TYMON wytrwale tropił geokesza GROTOWEGO, KAJO znalazł swoje ulubione jeziorko, a cała reszta relaksowała się przy soczku, lodach, kawusi i eliksirze z jęczmienia ponownie czytając KSIĘGĘ CIENI...

 I tak oto kolejne wypowiadane życzenia, które były zawarte w KSIĘDZE CIENI przeniosły nas w świat FORMUŁY 1, czyli na tor SILVER, gdzie przedstawiciele najwytrwalszych ekip geokeszowych postanowili się zmierzyć na torze...

Skład: ARISHIA, PATRYK G, WuZet, Zet oraz w tandemie mały KAJO. Reszta ekip pilnowała podium aby ktoś z poza naszej grupy na nie nie wskoczył. WuZet jako najwytrwalszy zawodnik zaliczył aż 3 wyścigi!

Tak można w kilku słowach opisać nasze skromne geokeszowe spotkanie POWITANIA WIOSNY podczas MISJI GRYF.

W imieniu swoim i mojej rodziny serdecznie dziękuję za wspólnie spędzony czas. Choć planu nie udało się zrealizować w 100% dziękujemy wszystkim za miłe spotkanie. Pozdrawiam alex22.