Dziś próżno szukać na terenie Markuszowa widocznych śladów po siedzibie jego kolejnych właścicieli - początkowo średniowiecznego dworu obronnego, który w XVIII w. Kajetan Hryniweiecki przebudował w klasycystyczny, dwuskrzydłowy pałac z osobną oficyną kuchenną i zabudowaniami gospodarczymi. Pałac został rozebrany na cegłę już pod koniec XIX w., natomiast resztki zniszczonej oficyny kuchennej przetrwała do lat 50-tych XX w. Jedynym dzisiejszym śladem po dawnym dworze jest niezmieniony od wieków układ okolicznych stawów, okalających niegdyś zabudowania dworskie oraz grobla, stanowiąca niegdyś drogę dojazdową do posiadłości.
Kesz - magnetyk, znajduje się na południowym krańcu "pałacowej wyspy" wyznaczonej przez okoliczne stawy, przy drodze z Markuszowa na Zabłocie.