Bateria redłowska była pierwszą ze zbudowanych po wojnie baterii nadbrzeżnych. Jest ona najbardziej znana z racji atrakcyjnego położenia na klifie redłowskim. Niestety dostępne są tylko stanowiska ogniowe, gdyż pozostałe obiekty są na terenie wojskowym. O budowie tej baterii zadecydowano już w październiku 1946 roku, a latem 1947 przystąpiono do robót. Rok później zakończono budowę stanowisk i montaż dział, a 26 czerwca wykonano pierwsze strzelanie techniczne. Pierwsze "ostre" strzelanie do celu morskiego odbyło się 12 sierpnia 1948 roku. W tym też roku rozpoczęto budowę centrali artyleryjskiej oraz punktu kierowania ogniem wyposażonego w dalmierz 3 metrowy. Do czasu wybudowania w 1953 roku nowego punktu pełnił on funkcję GPKO. W kolejnych latach dobudowywano kolejne obiekty niezbędne do funkcjonowania baterii: elektrownię, schron obsługi - budowa rozpoczęta w 1949 roku. Później zbudowano dwa magazyny amunicji (w tym jeden specjalnej) oraz wzmocnione punkty obserwacyjne w Gdyni-Orłowie i na Oksywiu. Na prawym skrzydle zaplanowano stanowisko reflektora wraz ze schronem-garażem dla niego i agregatu zasilającego. Od początku istnienia bateria wchodziła w skład 31 Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej do czasu, kiedy 22 listopada 1950 utworzono samodzielne Baterie Artylerii Stałej, a niniejsza bateria otrzymała numer jedenasty. W 1955, kiedy ponownie utworzono dywizjony, 11 BAS weszła w skład 32 DAN, którego sztab mieścił się właśnie w Redłowie. Również tu kształciły się kadry przyszłych baterii - mieściła się tu Szkoła Podoficerska Artylerii Nadbrzeżnej, później przeniesiona do Darłowa. Przez okres służby bateria przechodziła zmiany etatów podobnie jak i inne jednostki, z których najważniejsza była ta z dn. 30 lipca 1963 roku, kiedy to baterię skadrowano do stanu 76 wojskowych. W 1968 roku jeszcze zmniejszono etat do 51 żołnierzy, a ostatecznie zgodnie z zarządzeniem Szefa Sztabu Generalnego MON nr 029/Org. z dn. 12 marca 1974 dokonano rozformowania 11 Baterii Artylerii Stałej. Należy też wspomnieć o rozbudowie polowych fortyfikacji przeciwdesantowych. Decyzję o ich lokalizacji podjął sam marszałek Rokossowski w 1951 roku. W rejonie 11 BAS zbudowano tzw. kompanijny rejon umocniony (KRU) składający się z 23 żelbetowych stanowisk ogniowych bardzo podobnych do niemieckich "garnków Kocha" znanych chociażby z Mazur. Zbudowano także 10 schronów drewniano-ziemnych, a wszystkie obiekty połączono linią transzej o łącznej długości ponad 3km, wzmocnionych prefabrykatami żelbetowymi. Miejsca dostępne dla sprzętu ciężkiego planowano do zaminowania. Bazę koszarową przejęła inna jednostka, jednak z powodu istnienia na tym terenie rezerwatu przyrody cofnięto płot o kilkadziesiąt metrów w głąb lądu. Dzięki temu można dziś zwiedzić stanowiska ogniowe w zachowanymi armatami morskimi kal.130mm typu B-13, niestety w stanie wciąż pogarszającym się. Pod koniec lat 80 stanowisko nr 2 osunęło się z aktywnego klifu wysokiego w tym miejscu na ponad 50m.
Koordy prowadzą pod wejście do pomieszczeń w których stały prawdopodobnie agregaty pądotwórcze.
Keszyk wielkosci pudełka po filmie z małym magnesikiem i detonatorem antywstrząsowym został zainstalowany w pomieszczeniu do którego nie można wejść przez drzwi. Spojler i latarka napewno pomoże w poszukiwaniach. Uwaga na śmieci i gruz zalegający w pomieszczeniach.
UWAGA: W SKRZYNCE JEST BRAK PISADŁA. Skrzynka po spotkaniu GPS pozostanie na miejscu!
W promieniu
około 100 metrów od obiektu została zainstalowana jeszcze jedna
skrzynka: GPS-1
założona przez ARISHIĘ, oraz kilka innych
skrzynek, patrz foto.