Tuż przed wjazdem do Olsztyna od strony Częstochowy stoi sobie wydłubany w drzewie anioł. Normalni ludzie budują pociągi, spychacze i statki, ewentulanie pracują w biurze. A tu ktoś sobie dłubie anioły w drewnie. Zaskakujące zajęcie.
Ale jakby nie patrzeć anioł wydłubany dość ładnie, widać dobre dłuto. W nocy nawet podświetlany - na plerach ma całą instalację elektryczną.
Warto się na chwilę zatrzymać i popodziwiać.
Kesz mały (100ml) ukryty pod kamieniem, zamaskowany kamyczkami. Prosimy o ostrożność - tuż obok ruchliwa szosa. W keszu parę drobiazgów i oczywiście FTF dla pierwszego. FTF samoprzylepny - można nakleić sobie w domu na ścianie ;)
Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia