Droga na Zawadkę powstała na początku lat 80-tych. Wieść gminna niesie, że powstała ona dlatego, że pewien członek partii, który wcześniej działał jako partyzant w tutejszych lasach, został przywieziony na Zawadkę na wozie drabiniastym, zaprzężonym w woły. (Konie - jako zwierzęta drogie - na wsi były niezmiernie rzadkie). Wieziono go tzw. starą drogą, przez las. Po kamieniach, błocie i korzeniach. Zdegustowany członek partii przybył w końcu na wieś Zawadka i tam spotkał swojego dowódcę z czasów II WŚ. Dowódca mieszkał na Zawadce od zarania dziejów (czyli całe swoje życie) i do drogi przez las był przyzwyczajony. Członkowi partii nie mieściło się w głowie, że jego współtowarzysz broni nie ma "normalnej drogi" do siebie do domu. Po którymś kielichu (albo właściwie flaszce) członek partii rzekł "Ja Ci tu drogę wybuduję!". Słowa dotrzymał. Takie niepotwierdzone informacje niesie wieść gminna. Nawet jeśli nie jest ona prawdą... jest miłą opowiastką powtarzaną lokalnie.
Kesz pojawił się na zakręcie wspomnianej drogi. Zakręcie, który na to sympatyczne określenie nie zasługuje. To jest po prostu patelnia. Na dokładkę - nieoznaczona. W efekcie niespodzianki w lesie, kilkanascie samochodów zakończyło swój żywot na nieodległych smrekach. Stad zapewne dwie niewielkie kapliczki, zawieszone na drzewie.
Dawno temu, razem z babcią i siostrą, chodziłyśmy "przed rodziców", którzy wracali z pracy do domu, aż "do zakrętu" właśnie. Dziś, kiedy szłam z moim psem, aby tam własnie założyć kesza, spotkałyśmy 5 letniego Patryka, który z ciocią wyszedł "przed mamę", która właśnie wracała z pracy. Można rzec, że tradycja to rzecz ważna jest.
Niedaleko (kilkaset metrów za droga leśną) znajduje się kesz z drugiego serwisu (tym razem nad potoczkiem - jednym z dwóch na wsi). Większość keszy ze ścieżki to zwyczajne petki z logbookiem - wezcie coś do pisania. Ten też taki jest. Kiedy założe juz wszystkie wiejskie kesze, to część z nich zapewne zmodyfikuje (ale to jeszcze trochę czasu minie :)
Podium:
FTF: Listonosz
STF: Art-Bi
TTF:
Upd.14/05/2021
Ziellona prosi:
PS. Logujcie DNFy, nawet jeśli jesteście pewni, że to geoślepota