Choinka - może być sztuczna lub prawdziwa, mała lub ogromna, jednak wciąż stanowi nieodłączną część Bożego Narodzenia. Jednak nie zawsze tak było.
Zwyczaj ubierania choinki podczas świąt Bożego Narodzenia dotarł do nas w XVIII wieku. Początkowo ozdobione drzewka pojawiły się w domach ewangelickiego mieszczaństwa pochodzenia niemieckiego. Następnie zwyczaj ten pojawił się polskim środowisku mieszczańskim i na bogatych dworach. Na wsi choinka pojawiła się dopiero na początku XX wieku.
Przed pojawieniem się choinki w Polsce istniał zwyczaj dekorowania domów w okresie świątecznym wiecznie zielonymi gałęziami - sosny, świerki lub jodły. Jako drzewka bożonarodzeniowe pojawiały się również gałęzie leszczyny, wiśni lub jabłoni.
Zawieszone nad stołem u powały (sufitu) zielone gałązki nazywano podłaźniczkami.Podłaźniczkę nazywano bożym drzewkiem lub rajskim sadem. Miała zapewnić dobrobyt, zdrowie, zgodę w rodzinie i ochraniać przed złem.
Dekorowanie podłażniczki wyglądało następująco: Czubek iglaka dekorowano naturalnymi ozdobami - wieszano na nim jabłka, orzechy, ozdoby ze słomy i papieru, dekoracje z wydmuszek czy pierniki. Strojenie drzewek obrzędowym pieczywem miało zapewnić domownikom pomyślność i zdrowie w nadchodzącym roku. W centralnej części podłażniczki znajdowała się zwykle ozdoba wykonana z kolorowych opłatków tzw. świat.
Kilka ciekawostek:
Podłaźniczki miały swoje regionalne nazwy: gaj, sad, jutka, wiecha, maik, połaźnik czy podłaźnik;
Podłaźniczki nigdy nie wyrzucano po świętach na śmieci. Jej pokruszone cząstki dodawano do karmy zwierząt domowych albo zakopywano w bruzdach zagonów „na urodzaj”;
Gałązkami wiecznie zielonych drzewek dekorowano również ściany domu, ramy obrazów, drzwi wejściowe, płoty, przybijano je na wrotach do stodoły i obory.
Żródło: Beata Kamińska/dział Historyczny Muzeum Miasta Łodzi
Tym razem kesz związany jest z nieco młodszą tradycją dekorowania domu, czyli choinką. Sam keszyk łatwy, przyjemny i na łonie natury. Jak będziecie na kordach, to wszystko będzie jasne :)
Powodzenia!