Skorosze - osiedle niekoniecznie lubiane w mojej opinii przez "starych Ursusiaków". Jest tu dosyć ciasno, ale sam tu mieszkam już parę lat i bardzo je lubię.
Z racji tego, że brak tu większych terenów zielonych, postanowiłem wyróżnić ten dziki kawałek zakładając kesza, a dokładniej Geohotel.
Interesującym faktem jest to, że regularnie rozkłada się tu wesołe miasteczko lub cyrk.
Koordynaty wskazują miejsce które często odwiedzam ze swoją lubą - sama skrytka umiejscowiona jest w jednym z pni drzew pod murem, obok rowu melioracyjnego.