Skrzynka jest częścią trasy "Rowerem po Pomorzu", odcinek: Rymań - Gryfice. Odcinek ten liczy około 36 km i prowadzi malowniczymi drogami wśród lasów i pól Równiny Gryfickiej.
„Rowerem po Pomorzu” to wspólny projekt keszerów z województwa Pomorskiego i Zachodniopomorskiego. Trasa przebiega od Prabut przez Kwidzyn, Starogard Gdański, Polanów, Koszalin, Białogard, Gryfice, Płoty, Nowogard, Goleniów, Szczecin - na granicy z Niemcami kończąc oraz z Gdyni do Władysławowa. Skrzynki umiejscowione są w odległości około 0,5 – 2,0 km, nieskomplikowane do podjęcia. Chcemy Was nimi zachęcić do podziwiania naszego pięknego Pomorza.
Wyraźny nasyp biegnący wzdłuż drogi asfaltowej, łączącej miejscowości Natolewice i Wicimice, to część infrastruktury, jaka pozostała z dawnej wąskotorowej linii kolejowej Tąpadły - Skrzydłowo. Linia ta otwarta została 9 grudnia 1899 roku i połączyła sieci Gryfickiej oraz Kołobrzeskiej Kolei Wąskotorowej. Linia kolejowa: Tąpadły, Charnowo, Wyszobór, Natolewice, Wicimice, Pniewo, Skrzydłowo, i dalej: Czartkowo, Rzesznikowo, Rymań, Lędowo, Drozdowo, Trzynik, Gościno - funkcjonowała przez ponad 100 lat przewożąc płody rolne, pozyskiwane drewno oraz pasażerów w ruchu lokalnym. Do 1962 r. kursowały pociągi pasażerskie na trasie Gryfice – Gościno, a do 1966 r. w skróconej relacji do Rymania. Na pozostałych liniach pozostał ruch towarowy, który przez długie lata, do 1990 r. odgrywał jeszcze dużą rolę. Później, do 1995 r. odbywały się coraz mniejsze przewozy na trasie Rymań – Tąpadły. Odcinek Tąpadły – Skrzydłowo – Resko Płn. do 1996 r. służył do przewozu taboru na naprawy do Reska. Cała sieć straciła spójność w czerwcu 1999 r. gdy zdemontowano przęsła torów na przejazdach kolejowych w ciągu dawnej drogi krajowej nr 6 w Wicimicach, Rymaniu i Ramlewie.
Nie zobaczymy więc już w tym miejscu popularnej "ciuchci", która przez cały wiek XX pracowicie przemierzała okoliczne pola i lasy łącząc lokalne wsie i osiedla z ośrodkami miejskimi. Z dawnych linii pozostały ślady po torowiskach, nasypy i częściowo wiadukty. Szkoda, że ta infrastruktura po kolei wąskotorowej w tak nikłym stopniu wykorzystana została do organizacji i budowy lokalnych dróg rowerowych.
Skrzynki szukaj za nasypem.