Witam!
W tym roku wraz z niewielką, ale jakże pozytywną ekipą, udało mi się nareszcie być uczestnikiem legendarnego festiwalu w Jarocinie ( więcej o wydarzeniu tu -> www.jarocinfestiwal.pl ) (w trakcie którego KNŻet zmiótł mnie z powierzchni ziemi;]). Jako, że okazało się, że w Jarocinie nie ma ŻADNEGO (!) kesza, postanowiliśmy założyć małą serię upamiętaniającą ten niesamowity wypad - narazie niestety publikuje tylko jeden z nich, następne (jeden lub 2) pojawią się w najbliższym mam nadzieję czasie.
EDIT: Z pewnych przyczyn (gdy bywam w Jarocinie nie mam raczej czasu na kesze...) więcej skrzynek z serii nie założę, więc serdecznie zapraszam, w ślady cinka25, do kontynuowania serii "Festiwalowej":)
O SKRZYNCE:
Pierwsza skrzynka "festiwalowa" znajduję się w miejscu, którym z pociągu wysypały się wraz z nami tabuny czarnych metali oraz kolorowo-irokezowych punków - na dworcu głównym, a konkretnie w ogromnej, starej, ozdobnej lokomotywie. Wiele informacji znajdziesz na tablicy obok niej.
Od razu po wyjściu z budynku dworca (na niego wskazują koordy) spoglądamy w lewo - na płotku wisieć będzie skromna tabliczka - drogowskaz do parowozu, który doprowadzi nas gładko do celu. Mały słoiczek po kawie schowany gdzieś w maszynie (nie trzeba do niej wchodzić) - spoiler ułatwi sprawę.
Uwaga na SOKistów!:P
Zdjęcia autorstwa Qmilli:P