Gender grozy
Łódź, Ruda Pabianicka 24.12.2019 (Pasterka)
Niemłody już ksiądz zmierzał Szosą Pabianicką na pasterkę. To pierwsza, którą będzie odprawiał samodzielnie. W myślach układał słowa kazania , gdy nagle poczuł się obserwowany. To był ktoś, albo raczej coś. Coś co powodowało nagły kryzys wiary i wspomnienia dawno skrywanych uczuć dla których postanowił pójść do seminarium. To uczucie wyjątkowe. Otrząsnął się. Nie, to nie może być. Spojrzał w niebo, tak zdecydowanie lepiej, "Poczuj magię świąt". Magii nie poczuł, co gorsza nad Nerem ktoś skrzeczał : Gendrrr wróócieeś wiedziaam. Ksiądz przyśpieszył. Uciekał. Przed czym ?
To nie był początek, ani koniec, tak naprawdę, ta historia zaczęła się kilkanaście lat temu.