Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Koń chuligan rzbił mu wino - OP93HF
Ta wina nie może zostać bez kary
Eigenaar: lukooo
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: meter NAP
 Provincie: Pakistan > łódzkie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Normaal
Status: Gearchiveerd
Geplaatst op: 21-11-2019
Gemaakt op: 21-11-2019
Gepubliceerd op: 21-11-2019
Laatste verandering: 25-12-2019
0x Gevonden
2x Niet gevonden
1 Opmerkingen
watchers 2 Volgers
58 x Bekeken
0 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: n/b
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Go geocaching with children  One-minute cache  Nature 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

KOŃ CHULIGAN ROZBIŁ MU WINO

Ta krzywda nie może zostać bez kary! Gdy Adam Jemielity(21 l.) przechodził koło Gniadej (5 mies.) klaczki Mrosława Pęczarskiego (35 l.), koń uderzył go "z główki" i kopnął w brzuch! Mężczyzna teraz żąda 20 tys. złotych za rany i 5.50 za stłuczoną przez konia butelkę wina i kesza, którego nigdy nie odnalazł w pniu.

Adam Jemielity z Rudy Pabianickiej (dzielnica Łodzi) wyszedł ze szpitala Kopernika w Łodzi. Lekarze zszywali mu brzuch po kopnięciu przez klaczkę. -Gdy mijałem klacz sąsiada Gniadą, wstąpił w nią diabeł - krzyczy pan Adam. - Uderzyła mnie łbem i kopnęła. Mężczyzna przewrócił się i upadając rozbił butelkę wina. Kawał szkła wbił mu się w brzuch. Trzeba było wezwać pogotowie. Teraz Jemielity zapowiada proces. - Dwudziestu tysięcy będę żądał za krzywdy i cierpienia. Będę jeszcze domagał się, aby koń zwrócił mi pięć pięćdziesiąt za dobre wino - pomstuje pokrzywdzony. Właściciel klaczki Mirosław Pęczarski nie chce rozmawiać. - Niech pan z koniem rozmawia. To on w końcu to zrobił - mówi rolnik. - Ale to też nie jego wina. Tamten facet był pijany. Istotnie - jak przyznaje policja - Jemielity szedł pijany w sztok. Miał we krwi 2,12 promila alkoholu. Co z tego?! - odpowiada Jemielity. - To koń był agresywny, a ja nie daruję. Ten koń zapłaci.

Klaczka Gniada (5 mies.)
"Nie znoszę pijanych pieszych"
Ten człowiek szedł pijany, a pijani ludzie to plaga jakich mało. Musiałam więc go ukarać.

Logs: Gevonden 0x Niet gevonden 2x Opmerking 1x Alle logs