Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Cmentarz jeńców wojennych - OP90X7
Właściciel: wzorowy
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: m n.p.m.
 Województwo: Polska > podlaskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 21-06-2019
Data utworzenia: 21-06-2019
Data opublikowania: 21-06-2019
Ostatnio zmodyfikowano: 29-02-2020
30x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 2 obserwatorów
43 odwiedzających
17 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Weź coś do pisania  Umiejscowiona na łonie natury, lasy, góry itp  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Po niespodziewanym uderzeniu Niemców na Związek Radziecki, Szosą Żółtkowską (obecna ulica Zwycięstwa) w Białymstoku, od dworca kolejowego w kierunku Choroszczy ciągnęły kolumny wystraszonych jeńców sowieckich.

Obóz zajmował 20 hektarów, był ogrodzony podwójnym płotem z drutu kolczastego. Ten płot powstawał etapami. Przez kilka pierwszych miesięcy zgłodniali i bardziej odważni jeńcy sowieccy, po zapadnięciu zmroku, przekradali się przez park do najbliżej położonych zabudowań we wsi Żółtki, żebrząc o jedzenie.  Wieczorem nie można było nakarmić trzody chlewnej, bo zza węgłów chlewa niczym duchy, wyłaniali się jeńcy w łachmanach i w mig z wiader wszystko wyjadali. 
Warunki w obozie były tragiczne. Więźniowie umierali masowo. Ciała składano w pomieszczeniach kirchy, zamienionej przez Niemców w kostnicę. Każdego dnia, oprócz niedziel i świąt o godzinie 12 zamykano drogę biegnącą od szosy warszawskiej w Żółtkach do kirchy i kondukt wychudłych postaci niósł nagie zwłoki na noszach kilkaset metrów do miejsca przy polnej drodze. Tam jeńcy zrzucali ciała swoich towarzyszy do wielkich rowów. W poniedziałki, zwłaszcza zimą, kiedy trzeba było pochować ponad 200 zmarłych, droga była zamknięta nieraz do późnego wieczora.

Szacuje się, że do 1 sierpnia 1943 r. w obozie z powodu ran, głodu, chorób i chłodu zmarło ponad 7 tys. osób.

Po raz pierwszy krzyż ku ich czci stanął na tym cmentarzu w 1984 r. z inicjatywy Jana Adamskiego, wówczas wiceprezesa Towarzystwa Przyjaciół Choroszczy, przy współudziale rodziny i najbliższych przyjaciół.

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
.
.
.
Wpisy do logu: znaleziona 30x nieznaleziona 0x komentarz 0x Wszystkie wpisy