Henrich Bolte urodził się 2 marca 1886 roku i był niemieckim podoficerem z Oldenburga w czasie I wojny światowej.

Jak podaje portal https://ziemialubaczowska.pl/krzyz-heinricha-bolte/

„Heinrich Bolte służył w Oldenburskim Pułku Piechoty, który miał zdobyć pozycje rosyjskie na pagórach roztoczańskich w okolicy Werchraty. 25 czerwca podczas natarcia na rosyjskie pozycje ulokowane w okolicy wsi Sałaszy, Lasowa i Niedźwiedzie, Bolte został zabity, gdy jego oddział pod ostrzałem próbował przełamać linię obrony wroga. Rosjanie przegrali tę bitwę. (…) Zapewne na drugi dzień pochowano zmarłych podczas tej ofensywy. Możemy się tylko domyślać, dlaczego Bolte nie został pochowany na zbiorowym cmentarzu, jak inni, którzy polegli podczas tej bitwy, zapewne tak jak w przypadku Alfreda Wittmanna, powodem była decyzja, czy też prośba rodziców Heinricha.”

Nie jest wiadomo kto i z czyjej inicjatywy wystawił na grobie Bolte ten nagrobny krzyż. Grób ten był przez lata zapomniany, znany tylko nielicznym pasjonatom, a krzyż uszkodzony. Miejsce było zarośnięte i ciężko dostępne. Jednak niedawno grób został odnowiony, a krzaki wycięte. Jak donosi ZiemiaLubaczowska.pl zasługa w tym Nadleśnictwa Lubaczów i pasjonatów Roztocza Południowego.

Heinrich Bolte nie jest anonimowym żołnierzem. Więcej szczegółowych informacji z życia tego podoficera można znaleźć na portalu RoztoczePołudniowe.pl https://roztoczepoludniowe.com/krzyze/

Gdzie w artykule ”Samotna żołnierska mogiła” Leszek Jankiewicz podaje życiorys Heinricha Bolte, okoliczności jego śmierci, działania wojenne jakie się w tym miejscu toczyły,  a także można tam znaleźć zdjęcie Heinricha Bolte!

Do grobu szedłem drogą od zachodu, od agroturystyki „Polanka Horyniecka” drogą prosto na wschód, mijając nieistniejącą wieś Chmiele, aż do miejsca gdzie droga ta wchodzi w las na skraju którego jest grób. W tym miejscu skręciłem na południe i wzdłuż tego lasu doszedłem do grobu (na tym odcinku brak jest drogi lub ścieżki, rower raczej odpada). W jedną stronę to minimum 3 km dosyć uciązliwej drogi zwłaszcza między „Polanką Horyniecką” a Chmielami.

Być może jest jakaś dogodniejsza droga do grobu z drugiej strony, czyli od wschodu na zachód, ale ja jej nie znam. Ale jeżeli ktoś chciałby się kierować od Werchraty, to i tak musi dostać się do wsi Chmiele.

Kesz umiejscowiony na najwęższej z dorosłych sosen, na lewo od grobu stojąc przodem do inskrypcji. Zawiera tylko logbook.

Zdaję sobie sprawę, że ruch keszerski nie będzie tutaj zbyt duży, zatem bardzo proszę odwiedzających o ewentualny serwis, reaktywację wraz z ewentualną zmianą ukrycia, lub wymianę zniszczonego logbooka.