DROGA DO KESZA
Kesz poniżej nieoznakowanej ścieżki WIATA-HULSKIE. Trzeba zejść w kierunku polany tuż przy drodze, w dole. Lizawka widoczna z drogi.
LIZAWKA
Wysoko obcięty pień, z 'głową' ponacinaną dziwnymi uciosami - chyba lizawka, może na pokruszoną bryłę soli kamiennej, dla zwierzyny płowej. Na następnej, wyżej położonej przy ścieżce Polanie, jest podobny pień, a obok koryto na ziemi - może na jakieś przysmaki dla niższych zwierząt. Pewnie wykonują je leśnicy; jeśli myśliwi to dlaczego nie ma w pobliżu ambon?
Widok z polany na góry południowy, ograniczony. Teraz sobie popatrz (albo na następnej polanie) - na wierzchołku Hulskie wszystko jest pozarastane. A tu polana poobrastana wielkimi krzakami leszczyny; na orzechy już za późno w tym roku; tu trzebaby pojawić się w sierpniu albo na początku września.
O PUBLIKACJI KESZA
Na wariackich papierach. Przez blisko cztery lata do kesza Hulskie nie zjrzał nawet pies z kulawą nogą z OC. Wymyśliłem, że tu trzeba założyć choćby mini-geościeżkę. Ten kesz jest drugim założonym. Z powodu załamania pogody musiałem przerwać tworzenie GŚ i odłożyć na następną wizytę. A tu nagle dowiaduję się, że ktoś przymierza się do kesza Hulskie. Cóż, bywały spontaniczne kesze, niech i będzie spontaniczna publikacja!
o keszu: • pojemnik: nieco większe mikro w podwójnym pojemniku mile widziane w logu: krytyczna ocena kesza: coś na "+", coś na "-" |