Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Szubienica i kurhan kultury unietyckiej - OP8Y2D
Właściciel: Lumen
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 142 m n.p.m.
 Województwo: Polska > dolnośląskie
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 28-01-2019
Data utworzenia: 28-01-2019
Data opublikowania: 04-02-2019
Ostatnio zmodyfikowano: 04-02-2019
32x znaleziona
0x nieznaleziona
0 komentarze
watchers 3 obserwatorów
76 odwiedzających
19 x oceniona
Oceniona jako: dobra
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Dostępna rowerem  Szybka skrzynka  Miejsce historyczne 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Galgenberg to nazwa, którą często można odnaleźć na starych mapach topograficznych. Miejsc o tej ponurej nazwie jest całkiem sporo. Miejsca te zwane po polsku Górą Szubieniczną miewały też nazwy Wisielczej lub Straconki.
Szubienica (niem. galgen) jest to konstrukcja, zazwyczaj drewniana, wykonana z poprzecznej belki wspartej na słupie lub dwóch słupach, służąca do wykonania kary śmierci przez powieszenie.
Jedną z niewielu miejscowości na Dolnym Śląsku, gdzie zachowały się ślady po funkcjonowaniu średniowiecznego prawa karnego, są Kąty Wrocławskie.
Przypuszcza się, że szubienica w Kątach została wzniesiona w tym samym czasie, kiedy w obawie przed najazdem Tatarów, mieszkańcy przebudowywali mury miejskie. Miało to mieć miejsce ok. 1578r. Prawdopodobnie dokonał tego ten sam budowniczy - kącki burmistrz Noe Pordes, a miejsce to było ówczesnym skrajem miejskich gruntów. Warto podkreślić, że tego rodzaju inwestycja, oprócz wzrostu prestiżu miasta, wiązała się ze znacznymi kosztami, bowiem obiekty budowane z cegły były na owe czasy bardzo drogie. Wysokość, według różnych źródeł, szacowano na około dwa lub trzy metry, z filarami na około pięć metrów, zaś średnicę w przybliżeniu na cztery i pół metra, przy grubości murów około pół metra. Prawdopodobnie była to jedyna na Dolnym Śląsku szubienica z cegły.
Do dziś zachowała się tu pozostałość po szubienicy w postaci fundamentów. Obiekt wykonano z cegły (w partii fundamentowej także z łamanego kamienia granitowego), na planie koła o średnicy wewnętrznej 450 cm i grubości murów 45-60 cm. W najlepiej zachowanej części północno-zachodniej ma wysokość 37 cm ponad poziom bruku wnętrza szubienicy. Całe założenie przed rozbiórką w latach pięćdziesiątych XX wieku składało się z trzech filarów o wysokości około 200 cm każdy, na których pierwotnie były założone belki egzekucyjne. Obiekt posiadał wejście, a wewnątrz był wybrukowany rzecznymi otoczakami.

Zachowało się bardzo interesujące podanie dotyczące tego zabytku, które wspomina o planowanej egzekucji na miejscowym przestępcy. Gdy go przyprowadzono pod kącką szubienicę okazało się, że zapomniano o sznurze. Wtedy wysłano skazańca do miasta aby ten sam sobie owy sznur przyniósł. Nietrudno się domyśleć, że skorzystał on z okazji i na zawsze opuścił okolice tego miasta.

W początkach XX wieku podczas orki poniżej wzgórza, na którym stoi szubienica, znajdowano często kości i czaszki ludzkie. W sezonie letnim w latach 1998-1999 Koło Naukowe Studentów Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego przeprowadziło prace wykopaliskowe we wnętrzu szubienicy i jej bezpośrednim sąsiedztwie. Pozwoliło to na ustalenie rozmiarów obiektu i określenie, iż całość została wybudowana na starym kurhanie kultury unietyckiej. Według bardzo starych przekazów rósł tam niegdyś okazały dąb, na którym przed wiekami miano wieszać skazańców. Ten prastary dąb miał podczas gwałtownej burzy spłonąć od uderzenia pioruna, ale tradycja tego miejsca przetrwała. Miały na to wskazywać odnalezione przy budowie szubienicy ludzkie szczątki, których ułożenie raczej nie wskazywało na uroczysty pochówek. Wskazówek, co do daty jej budowy, dziś już nie znajdziemy.
Kurhan pod Kątami Wrocławskimi jest wpisany do rejestru zabytków przez Narodowy Instytut Dziedzictwa.

Trochę o kulturze unietyckiej:
Ludność tej kultury trudniła się rolnictwem, zamieszkując tereny o najlepszych glebach. Produkcja rolnicza była na tyle duża, że nadwyżki produkcji rolniczej były przechowywane w jamach zasobowych oraz w wielkich naczyniach. W ten sposób przechowywano głównie ziarno kilku gatunków pszenicy, prosa, jęczmienia oraz roślin strączkowych. Rozwinięte było także przetwórstwo spożywcze, świadczą o tym żarna nieckowate.
Kurhany:
Dominowały groby płaskie szkieletowe. Zmarłych układano w pozycji embrionalnej, z głowami zwróconymi ku południu w kłodach drewnianych lub w obstawach kamiennych. W grobach, głównie męskich znaleziono mnóstwo ozdób wytworzonych z brązu: naszyjniki, bransolety, kolczyki i wisiorki oraz liczne odmiany szpil do spinania odzieży, zagięte przy zaostrzonym końcu. Po raz pierwszy pojawiają się także ozdoby wykonane ze złota oraz z bursztynu.

Źródło tekstów i zdjęć: www.katywroclawskie.gmina.pl

Kesz: Obecnie miejsce jest mocno zaśmiecone (taki naród...). Nie udało mi się wyzbierać wszystkich śmieci, bo musiałabym przyjechać tu ciężarówką a nie moim Smarkiem:(Dlatego PROSZĘ - jeśli czytasz info wcześniej - weź chociaż reklamówkę, worek, zgarnij co nieco z terenu.... Marmuru, cegieł i otoczaków w terenie jest bardzo dużo, sam kesz prawdopodobnie w resztkach murów miejskich. Patrz fotospoiler.

Obrazki/zdjęcia
spoiler
Wpisy do logu: znaleziona 32x nieznaleziona 0x komentarz 0x Obrazki/zdjęcia 1x Wszystkie wpisy Galeria