Witamy!
Jako że niedawno rozpoczął się rok szkolny chciałem was drodzy poszukiwacze zaznajomić z pewną szkołą na mojej drodze edukacji.
Szkoła kilka lat już ma to i trochę historii nabrała którą przedstawiam poniżej :
Budowę NaszEj szkoły rozpoczęto 11 sierpnia 1905 roku. Do użytku oddano ją 1 kwietnia 1908 roku. Koszt budowy wyniósł 294 tysiące marek. Projekt sporządził radca budowlany Kranz, nadzorował mistrz budowlany Draub. Budynek jest eklektyczny, dominuje styl niemieckiego renesansu, wykonano go z czerwonej cegły, ożywionej sztucznym kamieniem. Dla lepszego oświetlenia pomieszczeń oddalono go od ulicy, natomiast dwa boczne skrzydła dochodzą do niej. Ryzalit przechodzi w wieżę nakrytą baniastym hełmem z latarnią i iglicą tu znajdował się zegar, który służył uczniom i mieszkańcom dzielnicy. Warto również wspomnieć o innym szczególe architektonicznym: nad osią wejściową jest schodkowa wystawka z esownicami, nad wejściem i bramą popiersia nauczycieli. Główny budynek ma 3 piętra i wysokość 20 metrów, zaś skrzydła tylko 1 piętro i 12 m wysokości.
Na dziedzińcu znajdowała się sala gimnastyczna, ubikacje i ogródek botaniczny. Jak podaje ppor. Antoni Choroba, weteran powstań śląskich, w obrębie szkoły mieszkało 75% uczniów, którzy w domu posługiwali się językiem polskim, 20% – polsko-niemieckim, 5% – niemieckim. Sala gimnastyczna była udostępniana innym szkołom oraz klubom sportowym. W latach 1918-21 ćwiczyli w niej członkowie organizacji Sokół (później członkowie polskiej organizacji wojskowej) oddział szobiszowicki, którego prezesem był Franciszek Wesoły, sekretarzem Antoni Choroba, skarbnikiem Wiktor Polewka. Do rejonu tej szkoły należały ulice: Jana Śliwki, Toszecka (od 25-74), św. Urbana, Przemysłowa, Przy Tamie, Wiertnicza, Dworska, Lwowska oraz kilka mniejszych. W rejonie tym mieszkali i uczyli się późniejsi powstańcy: bracia Kuczniki, Dawidy, Larysze, Chorobowie, Uszczykowie, Jerzy Ziętek. W okresie plebiscytu w sali gimnastycznej stacjonowali żołnierze francuscy, którzy zostali napadnięci przez bojówkarzy niemieckich.
Naukę w szkole Nr 20 i 10 (żeńska i męska) rozpoczęto dnia 23 kwietnia 1945r. W wyniku działań wojennych budynek został mocno uszkodzony: dach, okna drzwi, a na III piętrze granat uszkodził ścianę, dlatego nauka odbywała się w budynku szkoły Nr 6. Do szkoły zapisało się 423 dzieci. Po wielowiekowej niewoli młodzież usłyszała pierwszy raz w szkole mowę polską od polskiego nauczyciela. Właśnie na naukę języka polskiego kładziono szczególny nacisk. Radosnym dniem dla młodzieży Gliwic był dzień 27 czerwca “Dzień polskiej szkoły”. Młodzież z całego miasta ruszyła z biało-czerwonymi flagami w pochodzie na nabożeństwo do kościoła Wszystkich Świętych. Później odbyła się akademia w sali kina “Bajka”, na której prezentowano program artystyczny.
Kesz :
To mały mikrus, by się do niego dostać trzeba rozwiązać zagadkę z powyższej historii. Zadaniem jest wyszukanie odpowiedniego kodu. Wystarczy dokładnie czytać spisać na kartkę i gotowe :)
Oryginalne współrzędne wskazują szkole NIE ukrycie skrzynki
Przy podejmowaniu proszę o ostrożność na miejscu dużo monitoringu w ludzkiej postaci.. najlepiej podejmować kesza rano bądź po zmroku
Więcej o szkole ---> tu
Zapraszamy!