Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Operacja Łódzka - Witkowice - OP027E
Operacja Łódzka - Witkowice
Właściciel: Dziku
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 215 m n.p.m.
 Województwo: Polska > łódzkie
Typ skrzynki: Multicache
Wielkość: Normalna
Status: Zarchiwizowana
Data ukrycia: 12-04-2007
Data utworzenia: 12-04-2007
Data opublikowania: 12-04-2007
Ostatnio zmodyfikowano: 07-03-2011
9x znaleziona
1x nieznaleziona
6 komentarze
watchers 0 obserwatorów
3 odwiedzających
2 x oceniona
Oceniona jako: b.d.
2 x rekomendowana
Skrzynka rekomendowana przez: Bas, zyr
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Potrzebne hasło do logu! 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

Operacja Łódzka – to projekt geocachingowy uknuty w pocie czoła przez łódzkie ekipy Darkmoora i Dzika.

Buszując po okolicach naszego miasta nader często spotykamy mało dziś znane pamiątki Bitwy Łódzkiej - największej operacji manewrowej I Wojny Światowej.

        Operacja Łódzka rozpoczęła się 11 listopada 1914 r. Armia niemiecka próbowała otoczyć w rejonie Łodzi trzy armie rosyjskie. Walki trwały miesiąc. Brało w nich udział ponad 600 tys. żołnierzy. Plan okrążenia Rosjan nie powiódł się. Niemcy wycofali się przez Brzeziny na poprzednie pozycje. Rosjanie ponieśli jednak tak duże straty, że 6 grudnia 1914 r. opuścili Łódź i zorganizowali front na linii rzeki Rawki. “Operacja Łódzka” była największą bitwą manewrową I Wojny Światowej. W walkach po obu stronach poległo ok. 200 tysięcy żołnierzy. Spoczywają na ponad 170 cmentarzach wojennych na terenie niemal całego województwa łódzkiego.


       Przygotowując kolejną skrzynkę z cyklu "Operacja Łódzka" miałem szczery zamiar posłać Was na pole bitwy lub w okopy. Niestety - Darkmoor zaatakował z zaskoczenia zakładając skrzynkę "Gałkowska Górka"... Wypada więc bym pociągnął nieco dalej jego opowieść, a terenowo zbliżył się do mojej własnej skrzynki w Wiączyniu.

        Ta opowieść zaczyna się w okolicach skrzynki zakopanej w Lesie Gałkowskim przez Mateusza...
23 listopada rano jednostki 6 Dywizji Syberyjskiej okopały się na południowym skraju wspomnianego lasu. Las znajduje się na wzniesieniu z którego Rosjanie prowadzą z karabinów maszynowych ostrzał dróg prowadzących do Brzezin. Tymi drogami przebijają się od strony Rzgowa wojska niemieckie. Ruszają od strony Borowa i Zielonej Góry - by przez Gałkówek przebić się do Brzezin. Napotykają na ciężki ogień Rosjan. Generał Litzmann wydaje rozkaz ataku przez las. Okopany na skraju lasu 24 Pułk 6 Dywizji Syberyjskiej zdziesiątkowany ogniem niemieckiej artylerii wycofuje się wgłąb lasu. Rozpoczynają się krwawe walki leśne. W godzinach popołudniowych Niemcy otrzymują wsparcie - przybywa oddział majora Reinharda. Przewaga Niemców rośnie, ale Rosjanie zaciekle się bronią. Zajmują nową pozycję obronną okopując się wzdłuż toru kolejowego. Nadchodzi noc, ale wyniszczająca obie strony walka trwa nadal. W końcu wojska niemieckie przełamały obronę rosyjską. Rozbite oddziały Dywizji Syberyjskiej wycofują się w kierunku Gałkowa i Justynowa...
        Ten epizod walk to jeden z przykładów ogromnej nieudolności czy może niewydolności wyższego dowództwa rosyjskiego. Na drugiej szali położona została ogromna osobista odwaga i poświęcenie żołnierzy. Rosjanie w trakcie tych bojów (wg raportów własnych) stracili około 80 % stanu osobowego korpusu oficerów. To wyraźnie wskazuje, że dowódcy wołali do swych podwładnych częściej "za mną" niż "naprzód"...

        Jedną z pozostałości tych walk jest cmentarz w Lesie Gałkowskim - ten w okolicy którego Darkmoor zakopał skrzynkę ku pamięci pochowanych tam Rosjan i ku refleksji Państwa...

        W Lesie Gałkowskim spoczęli polegli Rosjanie. Podwładni generała Litzmanna polegli podczas tego epizodu walk (oraz podczas bojów na okolicznych polach) pochowani zostali w pobliskich Witkowicach. Jest to jeden z większych cmentarzy, a zarazem jeden z najbardziej zaniedbanych. Zadbali o to mieszkańcy okolicznych wiosek kradnąc płyty nagrobne do celów budowlanych i wysypując śmieci na teren cmentarza...
Ostatnio ruszyły prace renowacyjne. Nie wiem czy podoba mi się taka forma renowacji. Wydaje się, że wykopano pewną ilość płyt nagrobnych i wokół odrestaurowanego pomnika żołnierzy niemieckich stworzono rodzaj lapidarium, ale może się mylę - nigdzie w dokumentach nie trafiłem na plan tego miejsca. Całość sprawia jednak dość przygnębiające wrażenie, bo ta duża nekropolia jest jednak nadal bardzo zaniedbana.
Idąc alejką w lewo dojdziecie do pomnika żołnierzy rosyjskich. To pomnik nieznanych żołnierzy. Tych, których znaleziono w okolicach Lasu Gałkowskiego i na okolicznych polach...

        Warto zabrać ze sobą świeczkę i zapalić ją tym, którzy zginęli - bo byli żołnierzami i przyszło im ponieść konsekwencje głupoty swoich przełożonych...
Na tablicach są i polskie nazwiska.

Od 1 maja 2007 roku skrzynka jest ponownie dostepna jako multicache.

Skrzynka przez kilka dni była niedostępna. Po odkryciu i przegonieniu z cmentarza w pobliskiej Poćwiardówce kanalii, która rozkopywała groby żołnierzy - udało nam się zwrócić uwagę ludzi na stan tych nekropolii. Chociaż skrzynka ukryta była dotychczas poza terenem cmentarza oraz w miejscu do szukania bezproblemowym - wolałem przenieść ją nieco dalej. Choćby po to by nie narażać poszukiwaczy na krzywdzące porównania z łobuzami rozkopującymi groby...
Koordynaty się nie zmieniły - tyle, że w miejscu przez nie wskazanym znajdziesz informacje gdzie ukryty jest właściwy skarb. Do wydobycia owej informacji przyda się zaszyfrowana porada. Saperka jest zbędna. Buteleczka z informacją zmieści się w dłoni, a głaz który na nią wtoczyłem podniesie nawet dziecko...

    Właściwa skrzynka ukryta jest już poza terenem cmentarza, choć niezbyt daleko. Można zasuwać na skróty, ale obserwacja terenu lub oldskulowej mapy pozwoli dotrzeć nieco wygodniej (choć dłuższą drogą). Rękawiczki będą bardzo przydatne. Saperka pomocna, ale niekonieczna.


        Do logu potrzebne jest hasło. Jest nim cyfra oznacząjca ilość nieznanych żołnierzy rosyjskich pochowanych na tym cmentarzu. Znajdziecie ją na tablicy u stop pomnika im poświęconego.

       Warto odpowiednio się ubrać i zaryzykować przeprawę przez chaszcze. Szczególnie w pierwszej części cmentarza można zobaczyć jeszcze sporo zapomnianych tablic... Okolica obfituje w kleszcze. Jeśli przybędziecie z psiakiem - uważajcie. Raz, że po cmentarzu nie powinien biegać samopas, a druga sprawa to fakt, że przy takiej ilości kleszczy może już w psie za mało krwi pozostać;-)A z tym tylko kłopoty...

Reaktywację skrzynki zaplanowano na wiosnę. Proszę o jeszcze trochę cierpliwości.

 

Opis powstał dzięki informacjom zaczerpniętym z:
- dostępnych mi skanów oryginalnych map
- książki A. Adacha "Bitwa o Łódź"
- książki "Wielka Wojna o Ziemię Obiecaną"
- internetowego Łódzkiego Forum Eksploracyjnego
- internetowego Forum Odkrywcy
- notatek, zdjęć i terenowych badań własnych

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
Pomnik i groby żołnierzy niemieckich.
Nietrudno odszukać polskie nazwiska.
Dalsza część cmentarza wygląda tak...
Płyta u stóp pomnika żołnierzy rosyjskich. Liczbę poległych wyretuszowałem... Jest ona hasłem do logu, ale przede wszystkim skłania do refleksji...
Wpisy do logu: znaleziona 9x nieznaleziona 1x komentarz 6x Obrazki/zdjęcia 2x Wszystkie wpisy Galeria