Skrzynka jest ulokowana w pobliżu dirt parku (czyli swoistego rodzaju skatepark, lecz zalecam użyć roweru górskiego), więc dla fanów mocnych wrażeń, oprócz samego keszowania, można się zabrać również do dirt parku. Jako, że podczas różnych ewolucji na rowerze można doznać kontuzji, szpital jest niedaleko, szybka pomoc gwarantowana (chociaż jest to polska służba zdrowia, więc z tą gwarancją nigdy nic nie wiadomo :-))
A teraz na temat samej skrzynki:
Skrzynka ma taką ocenę za teren, ponieważ konieczna jest wspinaczka na owe drzewo (to chyba jest grab pospolity, choć nie mam pewności). Nie potrzeba żadnego sprzętu, tylko pewne nogi (oraz brak strachu). Reszta działań powinna być czystą formalnością (może oprócz odwieszenia z powrotem na miejsce)
Miłego keszowania :-)