Vandburg (nowy port-nya hamnen) 7 Mm na NE od przylądka Hoburg. Wracając w maju 2018 z Gotlandii do Gdańska pod wpływem locji Jerzego Kulińskiego - Gotland 1997, postanowiliśmy odwiedzić ten niesamowity port. Jest to wykuty w skale wraz z kanałem podejściowym mały port w kształcie gwiazdy mercedesa. Powstał, jako port wojenny dla łodzi patrolowych i służb ratownictwa morskiego. Obecnie stacjonuje łódź ratunkowa SAR. Jest zupełnie niewidoczny z morza, doskonale osłonięty. Trzy baseniki dysponują nadbrzeżami o łącznej długości 200m, głębokości absolutnie wystarczające. Z morzem połączony jest 70m kanałem szerokości 15m. Do podejścia trzeba się przyłożyć, bo port jest praktycznie niewidoczny. W porcie podstawowe sanitariaty i nic więcej. Można się natomiast podpiąć do prądu i podładować akumulatory oraz zatankować wodę.
Okolica piękna i spokojna. Warto pospacerować i wchłonąć trochę tej atmosfery.
Szukając miejsca na kesza znalazłem wiatrak stojący nieopodal starego portu rybackiego. Szukajcie na podstawie wiatraka.
W przypadku jej zaginięcia zgadzam się na reaktywację z racji, że daleko od domu i nie wiem kiedy będę tam znów.