Secesyjną kamienicę zwaną również Domem Horodeckiego polski architekt wybudował na własną siedzibę według własnego projektu w latach 1901-1902. Fasada budynku zdobiona jest licznymi dekoracjami przedstawiającymi sceny polowań. Horodecki był bowiem zapalonym myśliwym i właśnie egzotyczne wyprawy łowieckie wpędziły go w problemy finansowe, w wyniku których zmuszony został oddać dom pod hipotekę w 1912 roku. Po licytacji budynek zmieniał właścicieli by zostać przejętym przez bolszewików na dowództwo sił zbrojnych. Od 2005 roku pełni rolę jednej z siedzib prezydenta Ukrainy.
Z budynkiem związane są dwie legendy. Wedle jednej z nich inspiracją do budowy niezwykłej kamienicy było samobójstwo córki architekta, która utopiła się w Dnieprze. Według kolejnej architekt w trakcie przymusowej wyprowadzki miał rzucić na dom klątwę, z powodu której wszyscy kolejni właściciele oraz lokatorzy wynajmujący w niej mieszkania bankrutowali i tracili swój dobytek. Jednak prawdziwą przyczyną owych plajt była sowiecka rewolucja.
Ulica Bankowa na odcinku między Luterańską, a Instytucką jest niedostępna, bronią jej zbrojne kordony. Najlepiej na kordy dostać się od placu Iwana Franki i później nienazwaną (?) uliczką pod górę, do tylnej bramy. Jest to Doskonałe miejsce widokowe na dom, ogród, służby. Jest tu również tablica informacyjna.
W gratisie urbeks (Luterańska 19A) dostępny właśnie od strony kesza i to zaledwie 70 metrów od siedziby prezydenta, a w linii prostej mniej niż 50...
Magnetyczny mikrus na kordach.
⚠ Budynek oraz sąsiedztwo na ulicy Bankowej jest terenem rządowym i jako taki - co zrozumiałe, zwłaszcza w obecnej sytuacji Ukrainy - jest ściśle chroniony, monitorowany i patrolowany. Nie podejmuj na siłę, +1 do statystyk nie wart jest ewentualnych nieprzyjemności i bliższego zapoznawania się z procedurami stosowanymi przez służby naszego wschodniego sąsiada.