Witam ponownie!
Jest to kolejny kesz na trasie dawnej opuszczonej linii kolejowej prowadzącej niegdyś na lotnisko wojskowe Kosakowo-Babie Doły.
O miejscu :
Linia kolejowa ciągnie się przez cały las na Obłużu, od lotniska aż po elektrociepłownię. Nieużywana od wielu lat na skutek czynników naturalnych i ludzkich coraz bardziej niszczeje. Obecnie uczęszczana przez okolicznych mieszkańców jako szlak spacerowy, oraz przy pobliskich pieńkach i drzewach przez amatorów mocniejszych trunków. Idąc od strony lotniska (a dokładniej od mostu na granicy Obłuża i Pogórza) za łukiem nasyp torowiska został podmyty przez ulewne deszcze na skutek zatoru w rowach retencyjnych po obu stronach torów, przez co wyglądają jakby "lewitowały" w powietrzu. Na pewno jest to ciekawy i niecodzienny widok.
O keszu :
Wchodzimy pod most na Obłużu od strony pętli autobusowej Obłuże Maciejewicza. Skręcamy w lewo i idziemy torami kilkaset metrów, aż ujrzymy że zaczynają lewitować.
Współrzędne wskazują łuk z "lewitującymi" torami i tutaj szukamy średniego mikro-magnetyka.
W środku znajduje się logbook oraz mikroołówek, ale standardowo zalecam zabrać ze sobą coś do pisania.
Miejsce zostało ostatnio nawiedzone przez potężną ulewę, która spowodowała osunięcie się zbocza nieopodal tego miejsca i zalanie sporej części terenu, więc kesz jest narażony na silne nawałnice i ulewy. W przypadku braku znalezienia po mocniejszej ulewie proszę o informacje.
ZAPRASZAM DO SZUKANIA!