„Zimowa róża” - Malutka i niezbyt gruba książeczka a jakże przepełniona miłością, przyjaźnią, wsparciem, tęsknotą, strachem czy cierpieniem…
Opisy skrzynek, to fragmenty książki - zdobywając je według numerów - zachowujecie kolejność.
„Cały świat jest tam, gdzie jesteś ty…”
Ojciec lubił podróże, dalekie kraje, gdzie zabierał ich na wakacje, choć Sebastian wolałby jechać tam, na wieś, gdzie urodziła się jego matka, gdzie była dzwonnica i kilka niskich domów w głębi doliny, pola maków, strumyk, w którym się kąpali, letnie wieczory i te drogi, po których razem chodzili, on i dwoje staruszków, Auguste i Cyprienne, między żywopłotami ukwieconymi dzikimi różami. Tylko raz mogli tam pojechać – pewnego lata, kiedy ojciec nie chciał ich zabrać ze sobą – ale chłopiec nigdy tego nie zapomniał. Pamiętał wszystko, nawet porcelanowy kubek, w odcieniu przejrzystego błękitu, w którym rano zanurzał chleb, nawet czerwoną kołdrę przykrywająca jego łóżko z pościelą pachnącą polnymi kwiatami. Jednak rzadko pisał do dziadków: było tam daleko, a poza tym wstydził się, że jego matka ich córka, żyje innym życiem niż oni, że ich opuściła – zawsze myślał „porzuciła”. Dlaczego? Dla kogo? Rozumiał, że mieć takich rodziców, że mieszkać tam to szczęście.
Kesz: Pod współrzędnymi. Skrzynki nie zabierać – nie działa.