Podczas licznych spacerów po pobliskich lasach odnalazłem parę "pamiątek" po wojnie. Część z nich powoli popada w zapomnienie. Chciałbym zachęcić Was do odwiedzin i pozostawienia chociaż skromnego znicza. Dodatkowe narzędzie w atrybutach to właśnie znicz. Nie jest on obowiązkowy ale może warto uczcić pamięć pomordowanych.
Skrzynka jest jak najbardziej zwyczajna. Ta i inne z tego cyklu będą właśnie takie jedynie w celu pokazania miejsca.
By odszukać kesza należy skręcić z drogi asfaltowej w lewo i mając grób po prawej znów w lewo szukać w wiecznie zielonym na wysokości mniej więcej wzroku. Dla mniej wytrwałych spojler.