Wieś Wysogotówek nie posiada zbyt długiej historii. Prawie do końca XVIII w. teren dzisiejszego Wysogotówka wchodził w skład majątku Wola. Po rozbiorach i upadku Polski właściciele Woli pozbywali się powoli majątku rozparcelowując folwark pomiędzy kilku chłopów. Natomiast na przełomie XVIII i XIXw. następowała dalsza sprzedaż gruntów majątku Wola. Powstała nowa osada zwana potocznie Wolskimi Olędrami, podczas gdy urzędowa nazwa nadana przez Niemców brzmiała Hochdorf. Nazwa Wolskie Olędry funkcjonowała nawet w okresie międzywojennym. Wieś nie była podzielona na część niemiecką i polską. Na początku XX w. zamieszkiwało tutaj 14 rodzin Polskich i tyle samo niemieckich. Natomiast pozostawione w 1945r. przez Niemców gospodarstwa w pierwszej kolejności były przeznaczone dla “Polaków zza Buga”.
Skrzyneczka jest ukryta przy pomniku, który powstał na dawnym gruncie Niemca Deckiego, tuż przy głównej drodze wierni 27 września 1981 r. Wznieśli pomnik jako wotum wynagrodzenia za dokonaną przez hitlerowców profanację, mianowicie 22 grudnia 1939 r. A. Greiser wydał pierwszy nakaz o usunięciu wszystkich pomników i figur o wymowie religijnej. Ponieważ nakaz został bez odzewu, 2 listopada 1940 r. namiestnik przypomniał o usunięciu z miejsc publicznych figur i pomników. Na terenie parafii Twardów do tego wydarzenia doszło w w/w roku. Nocą młodzież niemiecka zrzeszona w Hitlerjugend usunęła w okolicy wszystkie krzyże i rozbiła figury. Załadowane na dwa wozy krzyże zawieziono do Wysogotówka i zmagazynowano w stodole Niemca Deckego przeznaczając je na opał. Gdy latem nagle strzecha stodoły stanęła w ogniu, oczom ludności polskiej ukazały się krzyże, które niczym biblijny krzew paliły się, ale nie spalały. Stary Niemiec Decke widząc ogień rzekł wówczas: "Ręka boska was dosięgła". Oprócz stodoły Decków ogień przeniósł się na obejście sąsiadów.
żródło: Janina Grala, Znad Lytyni